Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.
Stan kotów: 74, w tym 6 rezydentów pod stałą opieką fundacji. Fenek i Anivia spędzają swoje pierwsze święta z własnymi najukochańszymi rodzinkami
Koty w leczeniu: Fajrant był na kolejnej wizycie kontrolnej, wszystko świetnie się goi, co oznacza, że po świętach chłopak będzie miał wreszcie założoną protezę oraz… powstanie o nim reportaż – będziemy Wam dawać znać :)
Wrotek po udanym zabiegu trafił do naszego fundacyjnego szpitalika, gdzie nasze wspaniałe wolontariuszki będą go codziennie doglądać i stawiać na łapy.
Odłowiony w zeszłym tygodniu kot z Jerzmanowic cierpi na bardzo silny koci katar i krzywicę. Pocieszające jest to, że reaguje na leczenie, a z dzikiego zwierza powoli przeistacza się w zwierza, który coraz mniej boi się człowieka.
Oprócz tego na kastrację udało nam się odłowić kolejne koty z ul. Gipsowej, ul. Herberta, ul. Lindego, ul. Olszanickiej i i Zabierzowa. Koty z ul. Gipsowej jeszcze przed świętami wróciły po zabiegu na swoje dotychczasowe miejsce bytowania.
Akcje ratujące kocie życia: pod naszą opiekę trafiła koteczka powypadkowa z Myślenic, jest nadal w trakcie diagnozy i mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
W tym tygodniu rozpoczęliśmy również sezon na małe, bezdomne kocięta. Trafiły do nas dwie koteczki ze swoimi maleńkimi dzieciakami: z Zabierzowa – mama z trójką dzieciaków, z ul. Wlotowej mama z piątką. Obie rodzinki możecie zobaczyć na zdjęciach. Prosimy o kciuki za zdrowie całego towarzystwa.
Akcje promujące działalność fundacji: Przedszkole Filemonki po raz kolejny kwestowało dla naszych podopiecznych, kusząc obdarowywujących wspaniałymi wypiekami :) Ogromnie dziękujemy za ten piękny gest!
Nasza akcja Wielkanocnego Koszykowania została po raz kolejny zakończona pełnym sukcesem! Dzięki Wam kilkaset bezdomnych zwierząt z różnych fundacji dostało swój świąteczny koszyczek! Dziękujemy, że do nas dołączyliście i wspólnie udało nam się zrealizować ten piękny cel
Liczby tygodnia:
45 – tyle godzin pracowała w te kilka dni nasza niezawodna pracownica Ania, która opiekowała się chorymi kotami, wyłapywała kolejne i reagowała na wszelkie aktualne potrzeby fundacji.
404 – to dystans kilometrów, który Ania pokonała zawożąc kociaki do weterynarzy, odwożąc naszych podopiecznych do domów tymczasowych bądź przeprowadzając wizyty przedadopcyjne w takich domach lub dowożąc do nich karmy/żwirki, czy też jeżdżąc na łapanki kotów, odwożąc w miejsce bytowania te wcześniej odłowione, które były zdrowe i już wykastrowane.
Na koniec jak zwykle dziękujemy, że z nami jesteście i wspieracie nasze działania.
Bez Was to wszystko, nie byłoby możliwe
Cały czas trwa zbiórka na nasz fundacyjny kotowóz, bez którego nie jesteśmy w stanie działać tak, jak dotychczas.
Wszystkie informacje znajdziecie tutaj:
https://www.facebook.com/groups/644352629081538/?fref=ts
A tutaj możecie zakupić super wyjątkowe fanty, z których dochód w całości pójdzie na zakup kotowozu!
https://www.facebook.com/events/393356007718010/
Jeśli chcecie nam pomóc, jakkolwiek wesprzeć, to gorąco zapraszamy do kontaktu.
Cały czas poszukujemy wolontariuszy – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Comments are closed.