
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.
Stan kotów: 126, w tym 4 koty pod stałą opieką fundacji oraz starszy, schorowany, ale przecudowny psiak z interwencji, który bardzo pilnie poszukuje domu, choćby tymczasowego.
Z własnego domu macha Wam Antosia, która w niedzielę rano spakowała wędeczkę, ulubione przysmaki i swój kocyń. Powodzenia kochana, bursztynowa dziewczynko!
Na początek rzecz najważniejsza: bardzo pilnie poszukujemy domu dla Zuzi – suni, która trafiła do nas z interwencji i która okazała się cudownym pieszczochem, pełnym miłości, ciepła i grzeczności. Wszystkie informacje na temat Zuziaczki znajdziecie pod tym linkiem. Prosimy, jeśli nie możecie adoptować, to chociaż udostępnijcie nasze ogłoszenie. Temu psiakowi nie może się ciągle zawalać świat na łebek
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/1690259620986881
AKCJE RATUJĄCE KOCIE ŻYCIA I KOTY W LECZENIU:
Kotka z Mogilan – kotka z raną na głowie, która została zauważona przez karmicielkę. Po zawiezieniu koteczki do weterynarza okazało się, że zmiana obejmująca kark i ucho jest nowotworem – pani nie było stać na operację, więc poprosiła o pomoc gminę. Dzięki temu udało się wyciąć guza, ale kot nie mógł pozostać dłużej w lecznicy, gdyż zabrakło na to funduszy. Kotka trafiła do fundacyjnego szpitalika. W sobotę, podczas wieczornego dyżuru okazało się, że rana nie goi się prawidłowo – rozeszła się i powstała kieszonka, w której toczy się stan zapalny. Kotka została odwieziona do kliniki Arka, gdzie rana zostanie operacyjnie wyczyszczona.
Kocięta z Batorego – dwa ok. 3 miesięczne szkraby, czarne jak węgielki, urodzone w stosie kartonów i stamtąd zabrane. Odpchlone, wkrótce czeka je odrobaczenie, a po przebyciu kwarantanny będą szukać domu.
Kot z Trzyciąża – młody, pięknej urody rudzielec, który błąkał się w okolicach apteki w Trzyciążu. Zaopiekowała się nim osoba, która zadbała o szczepienie, odrobaczanie, całą profilaktykę leczniczą i kastrację. Obecnie przebywa w domu tymczasowym
3 kocięta z działek w okolicy ul. Kapelanka – malce z okropnym kocim katarem, jeden – słodka bura dziewczynka ma oba oczka do usunięcia ale jest za słaba, za chora i za mała prosimy o kciuki, bo naprawdę nie jest dobrze. Wszystkie przebywają w klinice Ambuvet pod czujnym, weterynaryjnym okiem. A my próbujemy odłowić resztę.
Kocię z terenu Bonarki – kolejny dzieciak z kocim katarem; również przebywa w Ambuvet i ładnie reaguje na leczenie; kociak opłacany jest przez osobę, która go znalazła
Kocię z trasy Lublin-Kraków – ma koci katar i przepuklinę pachwinową. Jak tylko podleczy koci katar, musi jak najszybciej przejść operację. Jest pod czujnym okiem w klinice Arka. Pani, która kociaka znalazła, również opłaca jego leczenie
Kot z Podłęża – kot potrącony przez auto, znaleziony na poboczu przez dobra duszę, która odstawiła nieszczęśnika do najbliższej lecznicy, gdzie po obserwacji okazało się, że kotu nic nie jest, Pan znalazł szybko kotu dom tymczasowy. Zadzwonił do nas o pomoc w opłaceniu leczenia, bo okazało się, że kot jednak źle się czuje, poprosiliśmy więc, by pan udał się do lekarza, gdzie zwierzak był prowadzony. Niestety Pan nie miał chwilowo takiej możliwości, a tymczasowi opiekunowi również nie podjęli działania. W nocy okazało się, że stan zwierzaka pogarsza się coraz bardziej. Znajda – bo tak dostał na imię – trafił do lecznicy Arka, gdzie badania wykazały, że kot ma złamany kręgosłup. Nie jest w stanie samodzielnie oddawać moczu, przez doszło do zatrucia mocznikiem. Po ustabilizowaniu zwierzak będzie operowany.
Kot z os. Na Stoku – kot zgłoszony przez osoby postronne, wszedł na klatkę schodową do jednego z bloków w Nowej Hucie i przymilał się do wszystkich. Osoba zgłaszająca zauważyła, że zwierzak przymyka jedno oko, które jest zaropiałe; zaczęła rozpytywać sąsiadów, czy znają delikwenta – kota nie znał nikt, jednak znalazła się osoba, która złapała czarnuszka i zawiozła do lecznicy – tam okazało się, że chore oko to albo pozostałość po kocim katarze, wypadek lub Zespół Hornera (choroba spowodowana przerwaniem współczulnego unerwienia oka pomiędzy ośrodkiem w pniu mózgu, a samym okiem). Kot przebywa aktualnie w fundacyjnym szpitaliku i czeka na konsultację okulistyczną.
Celem kastracji udało nam się odłowić 1 kota z Rącznej i 1 z ul. Rydlówka
W piątek braliśmy również udział w drugiej części ważnego szkolenia, które dotyczyło prawnej ochrony zwierząt. Szczegóły możecie zobaczyć pod poniższym linkiem. https://www.facebook.com/events/1930562943885969/
KILOMETRY:
486 km pokonał kotowóz z Anią za kierownicą, którzy wspólnie rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków.
600 km (dane szacunkowe ) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych lub dostarczając najpotrzebniejsze dla nas rzeczy, czy też fanty na kiermasz
GODZINY:
56 godziny to czas, gdy na straży kotów i kiermaszu stała Ania
270 godzin to czas, który nasi wolontariusze poświęcili naszym kotom – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, przedkiermaszowej organizacji fantów, fotografowania kociaków do ogłoszeń i miliona innych rzeczy.
Na koniec jak zwykle DZIĘKUJEMY WAM WSZYSTKIM, że z nami jesteście i wspieracie nasze działania.
Bez Was to wszystko naprawdę nie byłoby możliwe.
Cały czas trwa zbiórka na nasz fundacyjny kotowóz, dzięki któremu wreszcie sprawnie działamy. Jesteśmy już na ostatniej prostej A wszystko dzięki Wam!
https://www.facebook.com/groups/644352629081538/
Rozpoczęliśmy również zbiórkę fantów na nadchodzący wielkimi kolejny już Kiermasz w Radiu Złote Przeboje – zachęcamy do dołączenia do naszego wydarzenia i sprzątania szaf
https://www.facebook.com/events/119764948652455/
Jeśli chcecie nam pomóc, jakkolwiek wesprzeć, to gorąco zapraszamy do kontaktu.
Cały czas poszukujemy wolontariuszy, szczególnie do opieki nad naszymi kotami przebywającymi w kociarni i fundacyjnym szpitaliku – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Comments are closed.