Cześć Wam, jestem Bubi. Trafiłem do fundacji razem z moim bratem Bimmelem, gdy nas taka jedna ciotka zgarnęła z ulicy w środku miasta. Na początku obaj mocno się baliśmy, ale potem ja doszedłem do wniosku, że człowieki wcale nie są takie straszne. Bimmel ciągle nie jest o tym całkiem przekonany, choć jak go ciotka zaskoczy jak śpi, to daje się pogłaskać i nawet sprawia mu to przyjemność, choć sam o tym nie wie ? Ja za to wiem doskonale – wystarczy mnie dotknąć, a od razu mruczę, wystawiam się kopytkami do góry i pokazuję białą plamkę na brzuchu ? 
Ciocia, u której mieszkamy, obiecała Bimmelowi i mi, że pomoże nam znaleźć wspólny dom. Bo, nie wiem czy wiecie, ale jesteśmy ze sobą bardzo zżyci. Uwielbiamy się razem bawić, myjemy się nawzajem po uszach i czasem też razem śpimy… Poza tym Bimmel jest bardzo nieśmiały, nie chciałbym go zostawiać, bo jak on sobie poradzi bez swojego przebojowego brata (w sensie, że mnie)? ? Nie można nas rozdzielać, sami widzicie, prawda?
No to, kto chce taki fajny czarny dwupak? Obaj ogarniamy kuwetę, lubimy dobrze pojeść i generalnie jesteśmy fajne koty!Szukamy dla braci kochającego domu, który zapewni Bubiemu mnóstwo miłości, a Bimmelowi da tyle czasu i cierpliwości, ile będzie potrzebował, żeby zaufał człowiekowi do końca.KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI: Teresa – teresa.borzecka@stawiamynalapy.pl, tel. 691 649 992 (w tygodniu po godzinie 16 lub w soboty)