Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!

STAN KOTÓW: 151, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.

Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/14jq9mm5aDht2rse12…/view…

Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Lolek, Plamka, Pasiu, Maciuś, Pinuccia, Pikusia, Blue, Smoke oraz Babka. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy ❤

Niestety są też smutne wieści 🙁 Kolejna malutka kociczka z miotu z Brzeska przegrała z zapaleniem płuc, walczymy z całych sił o pozostałą dwójkę. Prosimy o kciuki.

NOWE KOTY:

Bambi – wrócił z adopcji; opiekunka musi wyjechać w związku z sytuacją spowodowaną przez pandemię i nie ma możliwości zabrania kota ze sobą.

KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:

Moro – z uwagi na chorobę brata (Don Diego), pojechał na rutynowe badania. Niestety okazało się, że wyniki krwi nie są najlepsze, a do tego na USG okazało się, że ma jakąś masę koło wątroby… Poszerzamy diagnostykę, żeby ustalić czy w jego przypadku to również FIP czy coś innego.

Johny – niestety biegunki się utrzymują mimo wdrożonego leczenia objawowego, nadal szukamy przyczyny, bo wszelkie dotychczasowe badania nie wykazały nic konkretnego, dziś wysłane zostały kolejne badania, które mamy nadzieję, że wreszcie ujawnią przyczynę ciągłych problemów kociaka.

Zorro – nadal walczy z zapaleniem jelit, niestety mimo chwilowej poprawy, obecnie znowu gorzej się czuje, mimo, że cały czas jest na lekach.

Pysio – czekamy na wyniki badań, które mamy nadzieję pozwolą określić czy kocur faktycznie ma chłoniaka czy też dolega mu coś innego. Do tego okazało się, że jest starszy niż początkowo sądzono – część zębów wymaga sanacji, lecz najpierw musimy ustabilizować jego stan zdrowia.

Kociaki z Brzeska – dwa pozostałe maluchy walczą z zapaleniem płuc oraz grzybicą.

Misia – wyniki badania histopatologicznego z wycinka pobranego w czasie rynoskopii potwierdziły przewlekłe, nieswoiste zapalenie błony śluzowej nosa, do tego powróciła ropna infekcja, czekamy na wyniki wymazu.

Zenek – walczymy z przewlekłym zapaleniem trzustki, niestety samopoczucie naszego rezydenta w tym tygodniu było gorsze.

Nadine – nadal walczymy z zapaleniem trzustki i żołądka, koteczka czuje się jednak trochę lepiej. Musimy szybko ustabilizować jej stan, by mogła mieć usuniętą drugą listwę mleczną, na której niestety rosną guzy.

Aslan – walczymy z bakteryjną infekcją gardła.

ŁAPANKI:

ul. Łokietka – 1 kotka
Pękowice – 2 kotki
ul. Lirników – kot bez oka
Tyniec – 1 kotka

KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:

11 kotów z ul. Lema (9 kotek i 2 kocurki)
1 kotka z Kozłówka

WYDARZENIA INNE:

WIELKANOCNE KOSZYKOWANIE RUSZYŁO!

Tradycyjnie zapraszamy na nasze wielkanocne wydarzenie koszyczkowe!!! To, że Wielkanoc i koszyk są ze sobą nierozerwalnie połączone, to wie każdy!!! Na naszym wydarzeniu koszyczek wielkanocny jest podarkiem dla tych zwierzaków, które nie mają własnego domu. Tym razem w wydarzeniu bierze udział 20 organizacji, więc wszelkie ręce na pokładzie potrzebne! ❤

RUSZYŁ KOLEJNY ALARMOWY BAZAREK DLA CHORYCH KOTÓW

Tym razem cały dochód ze sprzedaży wesprze leczenie Stara i Don Diego, którzy chorują na FIP. A że koszty leczenia są ogromne, to nie mieliśmy innego wyjścia i wystawiliśmy dla Was całą furę cudownych fantów. Chodźcie do nas, tylko razem możemy im pomóc!

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:

Ewa pokonała przez ten tydzień 636 km, a Justyna 491 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.

600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.

GODZINY

42,5 godziny to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła w tym tygodniu Ewa, Justyna spędziła kolejne 40.

700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:

Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe

Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was Maciuś, który w sobotę własnołapnie się spakował i pojechał do nowego domku ❤