Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 143, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/16S8SfEb46MpoNieoh7s…/view…
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Lola, Oksana, Boguś, Layla, Daisy, Giulio oraz Gizmo. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi kochanieńcy
NOWE KOTY:
Tajga – powypadkowa kotka, która trafiła do nas z lecznicy Krakvet, gdzie ktoś ją zawiózł po wypadku, w wyniku którego niestety konieczna była amputacja ogona, dzięki czemu kotka odzyskała możliwość samodzielnego wypróżniania się (przed amputacją musiała być odsikiwana). Obecnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie okazała się być całkowicie domową, przytulaśną kotką. Kicia zmaga się niestety z początkami niewydolności nerek, mamy jednak nadzieję, że uda się wyhamować chorobę.
Lilka – kotka z silnym zapaleniem pęcherza, której zrzekli się poprzedni właściciele, którzy nie mogli jej zapewnić odpowiedniej opieki i leczenia z uwagi na długi pobyt opiekunki w szpitalu. Lilka trafiła do domu tymczasowego, gdzie po kilku pierwszych dniach pełnych stresu, w końcu się otworzyła, zaufała i pozwala się głaskać. Wdrożyliśmy też oczywiście leczenie zapalenia pęcherza, mamy nadzieję, że szybko zadziała i będziemy mogli zacząć szukać Lilce nowego domu na stałe.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Tajga – j.w.
Lilka – j.w.
Moro – brat Don Diego od kilku dni miał mniejszy apetyt i był bardziej apatyczny. Pierwsze badania wskazały na zapalenie gardła, lecz niestety wyniki badań krwi nie pozostawiły nam wielu złudzeń… czekamy jeszcze na wyniki elektroforezy, ale wszystko wskazuje na to, że on również ma FIP
Bianka – kontynuujemy diagnostykę przyczyny napadów padaczkowych u tak młodego kota, wiemy już, że ma przeciwciała toksoplazmozy, lecz nie wskazują one na aktywną chorobę, więc raczej nie jest to przyczyna. Czekamy na konsultację neurologiczną.
Ogryzek – nasz rezydent ma niestety silne zapalenie trzustki, jest obecnie leczony w Zdrowiu Czterołapa.
Szarlotka – leczymy lekkie zapalenie pęcherza.
Kotka z al. Jodłowej – po wprowadzeniu diety eliminacyjnej przestała się drapać, lecz nadal leczymy katar i kaszel.
Kot z Zakopanego – udało się wyleczyć katar, walczymy jeszcze ze świerzbem.
Krecik – niestety ciągle zmaga się z nawracającymi infekcjami, przy ostatniej zaczął kichać krwią. Musimy sprawdzić, dlaczego tak się dzieje, więc końcem kwietnia czeka go rinoskopia.
ŁAPANKI:
Kombinat – 1 kocur
Kopiec Kościuszki – 1 kocur
Prandocin – 3 koty
Wierzchowie – 1 kotka
Balice – 1 kocur, 2 kotki
Teren firmy Tele-Fonika – 1 kotka
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
Bieżanowska – 3 kotki, 2 kocury
Wierzchowie – 2 kotki
WYDARZENIA INNE:
KOLEJNY ALARMOWY BAZAREK DLA CHORYCH KOTÓW JUŻ TRWA
W leczeniu FIP-a mamy aktualnie 5 kotów, a za chwilę będziemy mieć… 6.
W weekend wystawiliśmy dla Was masę wspaniałych rzeczy, a dochód z ich sprzedaży pokryje leczenie kitków. Zapraszamy!
https://www.facebook.com/groups/bazareksnl
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć finansowo nasze fipowe biedaczyska, można to zrobić poprzez zbiórkę: https://zrzutka.pl/pyjf93
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Ewa pokonała przez ten tydzień 717 km, a Justyna 493 km, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
40 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania przez ten tydzień nad naszymi podopiecznymi spędziła Ewa, Justyna spędziła kolejne 32 godziny.
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Na zdjęciu nasza Jagienka odpoczywająca po pokonaniu lwa
Comments are closed.