Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem (oraz z zaległymi informacjami z poprzedniego tygodnia)!
STAN KOTÓW: 271, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/1UlRSio5BeBVko8asdg…/view…
Z nazawszowego domku macha Wam w tym tygodniu Jaś oraz Masza. Żyjcie długo i szczęśliwie, kochanieńkie kotelaszki
Niestety są też smutne wieści. Nie wiemy, co się stało Nasz mały dzielny Pirat zaczynał powoli odzyskiwać sprawność w łapce, walczył tylko z silnym ropnym katarem, który średnio reagował na leczenie, czekaliśmy na wyniki wymazu. Ale Pirat nagle w sobotnie popołudnie nas opuścił, bez żadnego ostrzeżenia Przepraszamy maluchu, że nie mogliśmy zrobić więcej.
NOWE KOTY:
5 kociaków z Frywałdu – mamy wstrzymane przyjęcia, ale… czasem nie da się odmówić pomocy. I tak trafiły do nas kociaki z Frywałdu. Kociaki z kocim katarem i robaczycą, wychowujące się pod drzewem przy ruchliwej drodze. Dwóm już wyciekło po jednym oczku – prawdopodobnie w wyniku kociego kataru właśnie (te oczka zostaną zoperowane i zaszyte, gdy dzieciaki trochę podrosną).
Kociak z Lusiny – zgłoszenie o maleńkiej koteczce znalezionej z silnym kocim katarem. Na szczęście zgłoszenie było “w dwupaku” z domem tymczasowym dla małej, więc mieliśmy możliwość pomóc i po wyleczeniu kotki będziemy dla niej szukać domu stałego.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Kociaki z Frywałdu – jak wyżej
Kociak z Lusiny – jak wyżej
Balbina i Leia – obie koteczki wymagały sanacji jamy ustnej i usunięcia niektórych zębów.
Kociaki z Saskiej – nadal leczymy nawracający katar, wymaz bakteryjny jest ujemny, więc wiemy już, że nie mamy do czynienia z infekcją na tle bakteryjnym.
Kociaki z Liszek – w sobotę wieczorem kociaki zaczęły się gorzej czuć, niestety podczas niedzielnej wizyty w klinice Arka okazało się, że maluchy mają panleukopenie Trzymajcie kciuki za dzieciaki.
Kotki i kociaki z Rożnowic – nadal leczymy katar oraz zapalenie płuc u kociaków i jednej z kotek.
Kociak z warsztatu – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych, na szczęście kociak ładnie zareagował na leczenie i czuje się lepiej.
Kotka z kociakami z Rybitw – w wymazie z ropiejących oczu kociaków okazało się, że mamy do czynienia z mykoplazmą, zostało wdrożone odpowiednie leczenie.
Kociaki z Łazów – kociaki już nie mają żadnych objawów panleukopenii, czują się dużo lepiej i mogły wrócić do domu tymczasowego.
Pepo – delikatnie podniosły się parametry nerkowe, konieczne było wdrożenie dodatkowego leczenia oprócz dotychczasowej suplementacji.
Tufi – kocurek ma niedobór żelaza, konieczne było podanie zastrzyków, aby zniwelować ten stan.
Bunia – dom tymczasowy zaniepokoił szybszy oddech kotki, usg płuc oraz echo serca nie wykazały jednak żadnych nieprawidłowości, musimy jeszcze zbadać kotkę na obecność pasożytów płucnych.
Kotka z Lasówki – leczymy krwotoczne zapalenie pęcherza.
Krysia – kotka ma podejrzenie eozynofilowego zapalenia jelit, zostało wdrożone odpowiednie leczenie.
Ariel i Artur – nareszcie udało się opanować zapalenie jelit.
Kola i Tadeusz – leczymy nawrót kociego kataru i zapalenie płuc.
Zosia – okazało się, że kotka ma niestety złamany kieł, konieczna będzie sanacja i usunięcie kła, który na pewno powoduje obecnie spore dolegliwości bólowe.
Angel – ma polip w uchu, który powoduje na pewno spory dyskomfort, konieczne będzie chirurgiczne usunięcie go.
Enzo – leczymy zmianę skórną, którą kocurek rozlizał sobie niemal do krwi.
Malwina – zmiana kropli przyniosła efekt i oko Malwinki wygląda coraz lepiej, mamy nadzieję, że tym razem uda się ją wyleczyć całkowicie.
Pandora – leczymy infekcję górnych dróg oddechowych.
Pantalaimon – leczymy infekcję gardła.
Kocur z Trzebini – rehabilitacja nie przynosi spodziewanych efektów, konieczna będzie interwencja chirurgiczna, mająca na celu przywrócenie stawu nadgarstka do właściwej pozycji.
Kociaki z Nowohuckiej – leczymy nawrót kociego kataru.
ŁAPANKI:
Ujstek: 1 kocur, 1 kotka, 4 podrostki
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
W tym tygodniu brak.
WYDARZENIA INNE:
PILNIE SZUKAMY DOMÓW TYMCZASOWYCH DLA MATEK Z KOCIĘTAMI LUB SAMODZIELNYCH JUŻ KOCIĄT
Zapewnimy jedzenie, żwir, wyposażenie (kuweta, klatka, wszystko, czego będziecie potrzebować).
Jeśli ktoś miałby chęć pomóc kocim rodzinkom dając im kawałek podłogi, bardzo prosimy o wypełnienie poniższej ankiety:
https://forms.gle/AxgS9ZjmktkY7RfB6
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
Justyna pokonała w tym tygodniu 527 km, a Kasia 553, gdy razem z naszymi wolontariuszkami i wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
13 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania w tym tygodniu nad naszymi podopiecznymi spędziła Ewa, Justyna spędziła kolejnych 46, a Kasia 43,5.
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęciły im nasze wolontariuszki i wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasz Henio, znany też jako #szybkiheniek, który jest szczególnie szybki, jeśli w perspektywie ma wizytę u weterynarza
Comments are closed.