Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem!
STAN KOTÓW: 291, w tym 9 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć zestawienie wszystkich naszych kocich ogonków:
https://drive.google.com/…/1FIEWZ46GQjDXtPaKylp…/view…
Z nazawszowego domku machają Wam w tym tygodniu Mopsia, Bruce, Rózia, Lilka, Misty oraz Lupin. Długiego i dobrego życia, kotelaszki
Niestety w tym tygodniu są też smutne wieści, odszedł bowiem kociak z Iwanowic Włościańskich. Maluszek prawdopodobnie miał wady rozwojowe, które utrudniały mu prawidłowe wypróżnianie się, mimo starań lekarzy odszedł w sobotę
NOWE KOTY:
Ulisia – w piątek trafiła do nas malutka koteczka podrzucona bez mamy, osoba która znalazła kociaka nie miała możliwości się nim zająć, mała trafiła więc do jednego z naszych domów tymczasowych. Niestety dziś w nocy zaczęła się gorzej czuć, a wizyta w lecznicy potwierdziła nasze obawy – malutka ma panleukopenie. Walczymy o jej życie i prosimy o mocne kciuki
Michalina – w sobotę trafiła pod naszą opiekę kotka, która przyjechała aż z… Grecji. Tak, mamy wstrzymane przyjęcia, nie mamy miejsca. Ale małej Miśce nie potrafiliśmy odmówić. Pani, którą ją przywiozła, walczyła o nią od dwóch miesięcy. Teraz wyjeżdżała z Grecji, jechała do Krakowa. Z przyczyn niezależnych od siebie nie mogła zatrzymać małej. Kotkę jako malutkie kociątko potrącił samochód. Pogruchotana miednica, łapki, jak się okazało w sobotę – również uszkodzony rdzeń. Mała jest suwaczkiem, nie staje na tylne łapki. W Grecji nikt się takim kotem nie zajmie Pani zobowiązała się opłacić jej dalsze leczenie i rehabilitację, została też jej opiekunką wirtualną, tak bardzo chciała, żeby mała była bezpieczna i miała dom. U nas ma, przynajmniej tymczasowy, ale za jakiś czas postaramy się jej znaleźć najlepszy dom stały
2 kociaki z Michałowic – w niedzielę trafiły do nas dwa raptem 4-tygodniowe maluszki bez mamy, była ich szóstka, lecz niestety przeżyły tylko trzy najsilniejsze, maluchami zaopiekowała się pani, która nie mogła ich zostawić na pastwę losu, lecz z przyczyn niezależnych od siebie nie mogła ich zostawić na dłużej. Jednemu maluszkowi udało się jej znaleźć dom stały, pozostałe dwa trafiły pod naszą opiekę.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE:
Michalina – jak wyżej.
Jadzia – mała niestety zaraziła się panleukopenią podczas pobytu w lecznicy, na szczęście jest w dobrym stanie i po jednym kryzysowym dniu czuje się już dużo lepiej.
Tosia i Maja – leczymy zapalenie gardła.
Artur i Ariel – u kociaków pojawiły się ostatnio wymioty i biegunka, wyniki krwi są w porządku, będziemy jeszcze badać kał w kierunku pasożytów.
Jaś i Małgosia – mają zrosty spojówkowo-rogówkowe oraz podejrzenie niedrożności dróg nosowo-łzowych, konieczne będzie interwencja chirurgiczna.
Olaf – kontynuujemy leczenie zapalenia rogówki i spojówek, na szczęście jest widoczna spora poprawa.
Bilbo – kontynuujemy leczenie zapalenia rogówki i spojówek, na szczęście jest widoczna spora poprawa.
Kot z Poręby Wielkiej – wyniki rezonansu magnetycznego oraz badania płynu mózgowo-rdzeniowego wskazują jednoznacznie na hipoplazję móżdżku. Prawdopodobnie pojawiła się ona w wyniku przechorowania kilka miesięcy temu ciężkiej choroby wirusowej, takiej jak panleukopenia.
Kot z Trzebini – był na zabiegu sanacji, część zębów wymagała usunięcia, do tego kocur ma niestety spore problemy z zaparciami, które jeszcze nie wiemy, z czego wynikają.
Andromeda – była na zabiegu sanacji, część zębów wymagała usunięcia.
Zenek – niestety w ostatnich dniach jego stan, związany z przewlekłym zapaleniem trzustki, bardzo się pogorszył, leki powoli przestają działać
ŁAPANKI:
Kraków, ul. Popławskiego: 1 kocur
Kraków, Kościelniki – Bar Janosik: 1 kotka
KOTY WYPUSZCZONE PO STERYLIZACJI:
Krakow, ul. Popławskiego: 1 kotka i 1 kocur
WYDARZENIA INNE:
PILNIE SZUKAMY DOMÓW TYMCZASOWYCH DLA MATEK Z KOCIĘTAMI LUB SAMODZIELNYCH JUŻ KOCIĄT
Zapewnimy jedzenie, żwir, wyposażenie (kuweta, klatka, wszystko, czego będziecie potrzebować).
Jeśli ktoś miałby chęć pomóc kocim rodzinkom dając im kawałek podłogi, bardzo prosimy o wypełnienie poniższej ankiety:
https://forms.gle/AxgS9ZjmktkY7RfB6
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
W tym tygodniu dziewczyny pokonały:
Ewa: 386
Justyna: 489
gdy wspólnie z naszymi wolontariuszkami i wolontariuszami reagowali na najpilniejsze wezwania, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
600 km w każdym tygodniu (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
W tym tygodniu dziewczyny czuwały nad naszymi podopiecznymi przez następującą ilość godzin:
Ewa: 17
Justyna: 49
700 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęciły im nasze wolontariuszki i wolontariusze – czy to podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was nasza Borówka, która w sobotę oficjalnie otworzyła na kociarni sezon grzewczy
Comments are closed.