Kochani!

Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.

STAN KOTÓW: 116, w tym 5 rezydentów pod stałą opieką fundacji.
Z własnych domków machają Wam w tym tygodniu: Revan, Jacek, Silny, Staszek, Agatka i Okowita. Żyjcie długo i szczęśliwie, kochaneczki Niech wam zdrówko i niezmącony sen dopisuje, a miseczki niech się wypełniają tym, czym tylko chcecie

Nadal pilnie poszukujemy domów tymczasowych, bo pękamy w szwach.
Jeśli możesz, jesteś w stanie dać kawałek miejsca, skontaktuj się z nami!
Więcej szczegółów pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/1724863580859818

AKCJE RATUJĄCE KOCIE ŻYCIA I KOTY W LECZENIU:

Fela – kotka chora na hemobartonellę, leczona przez właścicielkę, która ostatecznie się jej zrzekła, kiedy ta zaczęła się załatwiać poza kuwetą.Kotka trafiła do nas w bardzo złym stanie i z silną anemią została przewieziona do kliniki Arka. Konieczna była transfuzja krwi, ale na szczęście wszystko się udało i dziewczyna jest już w fundacyjnym szpitaliku, gdzie dochodzi do siebie.

Kociaki z ul. Białoprądnickiej- historia jakich w wiele – w pustostanie kotka rodzi czwórkę młodych – gdy małe są już samodzielne wyprowadza je „do ludzi”, a pewien dobry człowiek zaczyna dokarmiać. Niestety za chwilę jego samego pokonuje choroba i nie jest w stanie dłużej opiekować się bezdomną rodziną. Wszyscy zostali złapani – matka i dwoje kociąt zostaną wypuszczeni w bezpieczne miejsce, ponieważ są dzikie, zaś pozostałe dwa (oswojone już) malce zostaną pod naszą opieką i będą szukać domu.

Kocię z ul. Olszanickiej- złapane przez jedną z naszych wolontariuszek, z silnym kocim katarem, początkowo miało być leczone, wysterylizowane i wypuszczone. Okazało się jednak, że jest ogromnym miziakiem i przytulakem, więc po kastracji i ono trafia pod nasze skrzydła, a następnie będzie szukało rodzinki

Milena – trafiła początkiem tygodnia do dr Miśkowicza z powodu osłabienia, apatii i braku apetytu. Podejrzewaliśmy chore nerki, ale ich stan w badaniu krwi jest prawidłowy. Podwyższone są za to parametry czerwonokrwinkowe – po podaniu leków kotka zaczęła jeść, a jej układ pokarmowy oczyszczać się. Powoli wraca do pełni sił, za tydzień kontrola i miejmy nadzieję, że wszystko będzie nadal szło w dobrym kierunku.

Melania – byliśmy z kotką na badaniu tomografem komputerowym we Wrocławiu, gdyż mała miała podejrzenie wad rozwojowych kręgosłupa. Na szczęście wyniki badania nie wykazały żadnych zmian, a dr Orzeł zalecił leczenie polegające na wzmocnieniu przewodnictwa nerwowego. Działamy i czekamy na efekty.

INNE:

Z całego serca jeszcze raz dziękujemy Zespołowi Szkół w Korzkwi i Przedszkolu Filemonki za zorganizowanie zbiórek dla naszych kociejów. Rośnie nam wspaniałe pokolenie ludzi o serduchach wielkich jak stąd do księżyca

Dodatkowo – gorąco Was zapraszamy na HIPER-MEGA-KOSMICZNY ŚWIĄTECZNY SZOPPING, gdzie podczas ostatniego weekendu wystawiłyśmy setkę fanciochów, a dostawimy jeszcze drugą (a jak dobrze pójdzie, to i trzecią ). Cały dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na bieżące potrzeby kotów, które znajdują się pod naszą opieką.
https://www.facebook.com/groups/459058790970583/

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY:
1042 km pokonał kotowóz z Anią za kierownicą, którzy wspólnie rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków.
250 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych lub dostarczając najpotrzebniejsze dla nas rzeczy

GODZINY
64 godzin to czas, gdy na straży kotów stała Ania
250 godzin to czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fundacyjnego szopa, fotografowania kociaków do ogłoszeń i miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy dt.

Na koniec jak zwykle DZIĘKUJEMY WAM WSZYSTKIM, że z nami jesteście i wspieracie nasze działania.
Bez Was to wszystko naprawdę nie byłoby możliwe.

Jeśli chcecie nam pomóc, jakkolwiek wesprzeć, to gorąco zapraszamy do kontaktu.

Cały czas poszukujemy wolontariuszy, szczególnie do opieki nad naszymi kotami przebywającymi w kociarni i fundacyjnym szpitaliku – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001