Urawia została znaleziona na jednym z krakowskich osiedli, niestety nikt jej nie szukał więc teraz fundacja szuka jej nowego domu.
Urawia nie jest takim prostym kotem, ma własne wymagania, które trzeba uszanować. Lepszy byłby spokojny i cierpliwy dom, bez małych dzieci. Zdarza jej się podrapać, gdy się jej coś nie podoba. Daje się głaskać, ale tylko po głowie. Uciekała przed kimś nowym, ale do opiekunki z domu tymczasowego oraz fotografa się łasiła.
Na początku sesji fotograficznej nie była też skora do zabaw, ale energiczne potrząsanie wędką, sprawiło że się mocno się ożywiła, nawet udało się ją wyciągnąć z jej ulubionego miejsca do zabawy, czyli spod łóżka. Czyli z dziewczyną da się dogadać, trzeba tylko włożyć wysiłek
Opiekunka tymczasowa dodaje : Lubi muzykę, reaguje na nią mruczeniem i ugniataniem łapek. Potrzebuje jeszcze czasu, ale rokuje dobrze.
Urawia ma dobry apetyt, ładnie korzysta z kuwety
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: tak
Data urodzenia: 2016