Kochani!

Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.

STAN KOTÓW: 140, w tym 3 rezydentów pod naszą stałą opieką. Plus jeden pies – Puczo 🐕

Do własnych domków pojechało dwoje naszych podopiecznych: Florian i Jasio, a Pan Skarpeta został już na zawsze w swoim domku tymczasowym, który stał się jego nazawszowym 

NOWE KOTY I KOTY W LECZENIU

Kot z Bytomia – wyrzucony pod lecznicą przez alkoholików, którzy przynieśli go do uśpienia, bo stary i śmierdzi. Ma 12 lat. Został zabrany przez ludzi, którzy postanowili mu pomóc. U nas jest już w trakcie leczenia, następnie trafi do domu stałego. Ma cukrzycę, zapalenie trzustki, niezbędna jest również sanacja jamy ustnej.

Kocięta z Jerzmanowic – skończyły leczyć koci katar, dlatego weterynarz zadecydował o ich wyjściu do domu. Trafiły na Chocimską, tam jednak ich stan się pogorszył – oczy zaczęły łzawić, pojawiła się w nich ropa, a malce zaczęły kichać. W środę trafiły z powrotem do weta gdzie powrócono z leczeniem.

Kot po wypadku w Proszowicach – odma została opanowana, kot ładnie zareagował na leki; szczęka została ustabilizowana – kot dochodzi do siebie w fundacyjnej kociarni. Za kilka dni kontrola.

W niedzielę trafił do nas kot z wypadku na ul. Nowowiejskiej, został odwieziony do lecznicy weterynaryjnej, niestety był bardzo wychłodzony i ogólnym złym stanie. Nie wiemy, ile tam leżał, zanim ktoś zareagował. Kotu nie udało się pomóc 

Pszczółka – w zeszłą niedzielę została odrobaczona, po czym dostała bardzo silnej biegunki. Została zaopiekowana przez zespół Przychodni Weterynaryjnej Hyrax, który powolutku postawił małą na łapy. Konieczne były również kroplówki i antybiotyk. Obecnie koteczka jest w leczeniu stacjonarnym, za tydzień kontrola. Prosimy o kciuki.

Kocięta ze Złocienia – leczą koci katar. Konieczne było wdrożenie antybiotyku.

Szafir – ściągnął sobie opatrunek, ale po założeniu kolejnego łapka się odparzyła. Chłopak rozpoczął antybiotykoterapię. Na razie nie ma mowy o wyjęciu blaszki stabilizującej łapę – musimy zaczekać na unormowanie stanu zdrowia.

Kot z okolic Myślenic – (przebywa w lecznicy Dobry Weterynarz), test PCR ujemny, chłopak kicha, ma też widoczne zmiany w płucach. Szukamy przyczyny.

WYDARZENIA INNE:

W środę i czwartek odwiedził i pobłogosławił zarówno nasze koty, jak i wolontariuszy – Tomasz Jaeschke Animalpastor. Serdecznie dziękujemy za odwiedziny i zawsze zapraszamy w nasze progi 

A weekend spędziliśmy na kweście na wydarzeniu urodzinowym w Leopardus Sieć Sklepów Zoologicznych – bardzo dziękujemy za zaproszenie !!!

KILOMETRY I GODZINY

KILOMETRY: 
91 km pokonał kotowóz z Anią za kierownicą, którzy wspólnie odławiali koty, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Kilometrów niewiele, bo w minionym tygodniu auto przechodziło przegląd i wymianę klocków.
250 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych lub dostarczając najpotrzebniejsze dla nas rzeczy

GODZINY
71 godzin to czas, gdy na straży kotów stała Ania
250 godzin to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fundacyjnego szopa, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy dt.

NADAL PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH
Pękamy w szwach i niestety, jak tak dalej pójdzie – przestaniemy być w stanie przyjmować kolejne zwierzaki w potrzebie 

Jeśli chcielibyście dołączyć do najlepszej ekipy na świecie, to cały czas poszukujemy wolontariuszy, szczególnie do opieki nad naszymi kotami przebywającymi w kociarni i fundacyjnym szpitaliku – wszelkie ręce do pomocy na wagę złota.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001

Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!

Ps. Na zdjęciach: Florian z nowego domu oraz migawki z wizyty Animalpastora w naszej kociarni.
#stawiamynalapy