Kochani!
Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.

Już na samym początku piszemy o najważniejszym – naprawdę PILNIE POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH – zwłaszcza takich, które mają doświadczenie w oswajaniu kociaków lub domów bez innych kotów, które nie obawiają się podawać leków, np. w postaci kropli do ucha czy oczu.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem: https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2045849808761192
BARDZO PROSIMY O POMOC!

STAN KOTÓW: 162, w tym 5 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Ze swoich własnych domków machają Wam: Gapcio, Mei, Lucek i kotka powypadkowa po amputacji łapy (nie zdążyła mieć u nas imienia, została na zawsze w swoim domu tymczasowym). Powodzenia, robaczki!

NOWE KOTY

Kotka z cmentarza – młoda dziewczyna znaleziona przez Panią na cmentarzu. Ma złamaną łapę, jednak jest dzika, dlatego doktor Orzeł nie podjął się operacji, bo przy każdej próbie kolejnej ucieczki przed człowiekiem może dojść do odnowienia kontuzji. Kotka jest oswajana i w przyszłym tygodniu okaże się, czy można przeprowadzić zabieg.

Kotka pogryziona przez psa – nasza nowa podopieczna, która wymagała najwięcej opieki i mamy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Koteczka jest półdzika, została pogryziona przez psa pod koniec listopada, trafiła do najbliższej lecznicy, gdzie stwierdzono uraz kręgosłupa, na skutek czego kot miał bezwładny tył i nie załatwiał się sam. Kazano czekać. Czekanie jednak nie przyniosło żadnego rezultatu, więc kot został wypisany do domu, a pani zwróciła się o pomoc do nas. Odebraliśmy kota, pojechaliśmy natychmiast do dr Orła, który zlecił na cito wykonanie tomografii, by stwierdzić które kręgi uległy uszkodzeniu i jak duże ono jest. Badanie zostało wykonane w czwartek, w piątek skonsultowane z dr Orłem, który omówił wyniki z dr Niedzielskim we Wrocławiu. Tam stwierdzono, że kotka musi być pilnie operowana, krąg bowiem uległ wtłoczeniu do jam ciała. W sobotę w nocy nasz Ania pędziła więc na sygnale do Wrocławia. Kot został w tamtejszej klinice i czekamy na wieści. Liczymy na to, że uda się postawić małą na łapy. Prosimy o kciuki.

Kot z Nielepic – kot oddany przez właściciela, ponieważ był agresywny (samookaleczał się; odgryzł sobie kawałek ogona), atakował właściciela. Zawieźliśmy kota do dr Orła, który amputował końcówkę ogona, w wyniku czego zwierzę uspokoiło się. Na podstawie wykonanych badań krwi okazało się również, że kot cierpi na niedoczynność tarczycy, stąd prawdopodobnie wybuchy agresji (objawy podobne jak przy chorobie Hashimoto u ludzi). Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.

KOTY W LECZENIU

Kot z os. Kolorowego (niewidomy) – walczy z infekcją gardła, nie je sam, wdrożono antybiotyk. Miejmy nadzieję, że lada chwila nastąpi poprawa.

Kotka z Borku – kotka przyjęta jako kotka w ciąży, okazało się, że w ciąży jednak nie jest, cierpi za to na niewydolność nerek. Jest płukana i w przyszłym tygodniu opuszcza lecznice.

WYDARZENIA INNE

POSZUKIWANIA LOKALU TRWAJĄ

Nasza Ania spędza bardzo dużo czasu na oglądaniu lokali i rozmowach z najemcami.
Niestety – wygląda to kiepsko. Na hasło „zwierzęta”, „koty” – ludzie od razu odwracają wzrok.
Nie poddajemy się, szukamy dalej, ale jest trudno. Bardzo trudno. Nie mamy już ani kociarni, ani szpitalika. Bazujemy jedynie na domach tymczasowych. Musimy pilnie coś znaleźć, bo w ten sposób naprawdę nie jesteśmy w stanie działać

NADCHODZĄCE GRUDNIOWE KWESTY

W grudniowe weekendy będziecie mogli nas spotkać przynajmniej w 3 miejscach:
– w trzeci weekend grudnia będziemy kwestować w sklepie Leopradus w centrum handlowym Serenada.
– w dniach 20-23.12 zapraszamy Was serdecznie na Targi Bożonarodzeniowe na Rynku Głównym! Zaopatrzymy Was w fantastyczne ozdoby świąteczne i gadżety fundacyjne
O wszystkich kwestach będziemy informować jeszcze w osobnych postach na naszym fanpagu

TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE!

Już kilkadziesiąt kotów mamy zgłoszonych do sterylizacji w ramach grantu, który jeszcze na dobre się nie rozpoczął Jeśli znacie beneficjentów – zgłaszajcie ich, aby mogli zostać wciągnięci na listę. Potrzebne dane osobowe, telefon, info co to za zwierzak i jaka płeć. Szczegóły techniczne ustalimy mailowo poprzez adres akcje@stawiamynalapy.pl

RUSZYŁO NASZE FLAGOWE WYDARZENIE – ŚWIĄTECZNE KOSZYKOWANIE

Gorąco Was zapraszamy: https://www.facebook.com/events/1221205004684269/
W tym roku udział bierze 20 organizacji, zakładana liczba zwierzaków to około 850.
850 brzuszków, które czekają na swój świąteczny posiłek!!! Dołączajcie do wydarzenia, na prezenty czekają koty, psy, jeże i w tym roku nawet gady!

KILOMETRY I GODZINY

Mimo, że nadal nie mamy lokalu, który zastąpiłby nam ten na Chocimskiej i Drukarskiej, to staramy się reagować na najpoważniejsze apele o pomoc.

KILOMETRY:

1646 km pokonała nasza Ania za kierownicą kotowozu. Wspólnie reagowali na najpilniejsze wezwania, odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Oraz szukali nam nowego miejsca, gdzie będziemy mogli zacząć znowu działać tak, jak robiliśmy to do tej pory.

350 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, czy pomagając w konsultacjach weterynaryjnych.

GODZINY

77:30 godzin to czas, gdy na straży kotów i poszukiwań nowego lokalu stała nasza Ania.

300 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach w szpitaliku, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.

Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001

Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!