
Kochani!
Kolejny tydzień za nami, wobec czego meldujemy się z jego podsumowaniem.
STAN KOTÓW: 87, w tym 11 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/…/1FuttLgRQwxL8ECY-CnBgzj48L…/view…
Z nazawszowych domków machają Wam w tym tygodniu: Kubuś, Amigo, Milva, Perełka i Farelka. Żyjcie długo i szczęśliwie, kochanieńcy
NOWE KOTY
Kot z Nowego Targu – w poniedziałkowy wieczór wpłynęło do nas zgłoszenie z Nowego Targu o kocie, który został znaleziony w weekend w bardzo złym stanie. Osoba zgłaszająca zabrała kota do weterynarza, który stwierdził, że kot jest odwodniony, wychudzony, ma anemię oraz przesuniętą miednicę, a także dodatni test FeLv i FIV. Osoba nie mogła zająć się kotem, dlatego poprosiła o pomoc. Z rozmowy wynikało, że stan kota nie jest zbyt dobry i liczy się każda godzina. Nasza Ania długo się nie zastanawiała i o godz. 21.00 wyruszyła na pomoc biedakowi. Ok. 1.00 w nocy kot dotarł do lecznicy Krakvet, gdzie powtórzono morfologię i wykonano biochemię. Zwierzę trafiło pod naszą opiekę z niską temperaturą (36,6 st.) i mocno odwodnione – wymagało dogrzania oraz podania kroplówek.
Wyniki badań krwi były nieco odmienne niż w Nowym Targu – morfologia poprawna, zaś w biochemii widoczny wzrost enzymów wątrobowych (wg lekarzy na skutek uderzenia i zmian w tkance mięśniowej), RTG nie wykazało zmian pourazowych. Aktualnie kot samodzielnie utrzymuje temperaturę, bardzo ładnie je, a za kilka dni zostanie odrobaczony. Czekamy również na wyniki PCR, które potwierdzą, czy kot jest nosicielem białaczki i FIV. Na tą chwilę kot poddany jest antybiotykoterapii i staramy się zrobić wszystko, żeby przybrał na wadze.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/KONTYNUUJĄCE LECZENIE
Kot z ul. Magazynowej – o tym malcu pisaliśmy już wcześniej. Trafił do nas z kocim katarem, potem walczył z biegunką, początkowo dziki – podczas pobytu w klinice Arka, oswoił się. Przed nim kastracja, szczepienie i chłopak będzie szukał domu.
Tula – młoda kotka, która oddaje kał i mocz poza kuwetą, obecnie jest w trakcie diagnostyki czy zachowanie to wynika z przyczyn zdrowotnych, czy też ma podłoże behawioralne.
Maniek i Kajtek – oba chłopaki mają właściciela, jednak nie stać go na pokrycie kosztów leczenia swoich podopiecznych. Kocurki są już starsze, a ich problemem było posikiwanie. U weterynarza pobrano mocz oraz krew do badania. Okazało się, że obydwaj panowie mają chorą tarczycę, zapalenie pęcherza oraz ogólny stan zapalny w organizmie. Są w trakcie leczenia.
Rudy z Bieżanowa – chłopak nadal walczy ze świerzbem.
Joana – półdzika kotka, której zachowanie w ostatnim czasie mocno się zmieniło. Kot, który był nieufny i stronił od ludzi, zaczął przychodzić i domagać się kontaktu z człowiekiem. Było to na tyle podejrzane, że dziewczynę postanowiliśmy skonsultować z weterynarzem. Tam okazało się, że zęby wymagają usunięcia – jest wielki stan zapalny. W biochemii widać znacznie podwyższony poziom mocznika i kreatyniny. Obecnie kot jest pod opieka lecznicy Zdrowie Czterołapa, gdzie panie weterynarz walczą o jej zdrowie.
Pocahontas (kotka karmiąca z Krzyszkowic) – dom tymczasowy zauważył w czwartek wieczorem, że kotka często chodzi do kuwety, w piątek rano pojechała do Zdrowia Czterołapa. Wyniki krwi dobre, ale panna ma zapalenie pęcherza, które aktualnie leczymy antybiotykiem i lekiem przeciwzapalnym. Leki dobrane tak, żeby mogła na nich dalej karmić.
WYDARZENIA INNE
WIELKANOC ZBLIŻA SIĘ WIELKIMI KROKAMI
A co za tym idzie – już chwilę temu ruszyło nasze wydarzenie koszyczkowe
Jeszcze połowa zwierząt nie ma swojego wielkanocnego śniadanka, wobec czego gorąco zapraszamy do dołączania i dzielenia się świątecznym posiłkiem z 19 organizacjami opiekującymi się zwierzętami, które biorą udział w tej edycji wydarzenia.
Pod tym linkiem znajdziecie wszystkie informacje
https://www.facebook.com/events/2343390869045205/
TNIEMY BEZDOMNOŚĆ, STAWIAMY NA ZDROWIE
Przypominamy, że nadal realizujemy grant w ramach akcji “Tniemy bezdomność, stawiamy na zdrowie!”.
Akcja ma na celu sterylizację właścicielskich kotów i psów z Krakowa i okolic, zwierząt będących pod opieką osób o niskich dochodach, bezrobotnych, niepełnosprawnych, emerytów itp. Mamy już 169 zgłoszonych zwierzaków i 95 wykonanych zabiegów sterylizacji. Nadal spływają do nas zgłoszenia, ale jest jeszcze sporo miejsc, więc porozglądajcie się po okolicy, kogo nie bardzo stać a chciałby lub powinien poddać kota czy psa zabiegowi – Kwiecień już w pełni, więc i sezon rujkowy w rozkwicie
Do zapisu do akcji potrzebne są dane osobowe, telefon, info co to za zwierzak i jaka płeć. Szczegóły techniczne ustalimy mailowo poprzez adres akcje@stawiamynalapy.pl
CAŁY CZAS POSZUKUJEMY DOMÓW TYMCZASOWYCH
Zwłaszcza takich, które mają doświadczenie w oswajaniu kociaków, będą mogły za jakiś czas przyjąć matkę z kociakami (wypożyczymy kojec!) lub domów bez innych kotów, które nie obawiają się podawać leków, np. w postaci kropli do ucha czy oczu.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/stawiamynalapy/posts/2045849808761192
Bardzo prosimy o pomoc!
KOCIARNIA 2.0
Z poważniejszych rzeczy – będziemy walczyć z wyfugowaniem łazienki i kwarantanny oraz malować ostatni raz całość lokalu. Zostało jeszcze sporo mniejszych rzeczy do ogarnięcia: listwy, syfony, krany, poprawki malarskie, kontakty, lampy, montaż drzwi itp – to wszystko będziemy się starać ogarnąć w tym tygodniu.
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
838 km pokonała nasza Ania za kierownicą kotowozu. Wspólnie reagowali na najpilniejsze wezwania, odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące nowej kociarni oraz wspierali transportem zwierząt osoby, które zakwalifikowały się do skorzystania z grantu.
43 km pokonała Helen – wożąc koty do weterynarzy, do domów tymczasowych, na zabiegi, rozwożąc zamówienia i ogarniając remont kociarni.
350 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, czy pomagając w konsultacjach weterynaryjnych.
GODZINY
68:30 godziny to czas, gdy na straży kotów stała nasza Ania.
40 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi, spędziła Helenka.
350 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to na dyżurach, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto.
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
Ps. Ze zdjęcia pozdrawia Was remont kociarni
Comments are closed.