Kochani!
Kolejny tydzień za nami, więc meldujemy się z jego podsumowaniem, uzupełniamy też informacje z tygodnia, w którym odbywał się kiermasz!
STAN KOTÓW: 183, w tym 10 rezydentów pod naszą stałą opieką.
Pod poniższym linkiem możecie zobaczyć listę wszystkich kotów znajdujących się pod naszą opieką:
https://drive.google.com/
W tym tygodniu z nazawszowych domków machają Wam Psotka, Mgiełka, Eskimo, Kuba, Tequila, Fuks, Ofelia, Śnieżynka, Zdzisława, Oberon, Candie, Mela, Fiona, Shrek, Myślanka oraz Farbka. Żyjcie długo i szczęśliwie, nasi najdrożsi!
Niestety znowu są i smutne wieści, pożegnaliśmy bowiem kolejnych podopiecznych, o których walczyliśmy do ostatniej chwili. Kociak z Cegielnianej odszedł z powodu wad rozwojowych – maluch od dawna w ogóle nie rósł, w końcu mimo każdej możliwej suplementacji jego mały organizm się poddał, natomiast Karolek odszedł na panleukopenię, mimo że był już po pierwszym szczepieniu. To choróbsko jest straszne
BŁAGAMY O WSPARCIE FINANSOWE!!!
Opłaciliśmy faktury na ponad 100 tysięcy złotych. Na kolejne nie będzie nas stać Bez Waszej pomocy nie będziemy w stanie pomagać dalej
Otworzyliśmy zbiórkę facebookową, pieniądze można też wpłacać bezpośrednio na nasze konto.
Wszystkie szczegóły znajdziecie w poniższym poście:
https://www.facebook.com/
BŁAGAMY O NOWE DOMY TYMCZASOWE!!!
Jeśli macie w domu miejsce dla kociaka lub dwóch napiszcie lub zadzwońcie do nas koniecznie – z karmą, weterynarzem i wszystkimi sprawami organizacyjnymi możemy pomóc, brakuje nam przede wszystkim MIEJSCA!), lecz mimo to musieliśmy “wyczarować” miejsce dla kilku kociaków, które pilnie wymagały pomocy i przede wszystkim opieki weterynaryjnej.
Wszystkie szczegółowe informacje odnośnie tego, jak funkcjonują domy tymczasowe znajdziecie pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/
NOWE KOTY:
2 oseski – znalezione bez matki, ok. 3/4-tygodniowe kocięta, trafiły do domu tymczasowego na wykarmienie, obecnie już jedzą same i na dniach przeprowadzają się do innego domu tymczasowego.
4 kociaki z Mszany – cztery ok. 6-tygodniowe malce przyjęte w ubiegły weekend z silnym kocim katarem, dodatkowo kociaki mają świerzb oraz niemal każde możliwe pasożyty wewnętrzne, ich stan jest dość poważny.
2 kociaki z Krzeszowic – dwa malce przyjęte z bardzo silną krwawą biegunką, na szczęście panleukopenia została wykluczona, ale wiemy już, że walczymy z silną robaczycą i giardiozą.
Kotka z Ochojna – ok. półroczna kotka przyjęta z bardzo skomplikowanym złamaniem łapy. Operacji łapki podjął się dr Orzeł z kliniki Krakvet, lecz niestety okazało się, że w łapę wdaje się martwica i konieczna była amputacja kończyny, by ratować życie kotki. Obecnie szukamy dla niej domu tymczasowego.
Kotka z parkingu – podczas naszego fundacyjnego kiermaszu na parkingu pod radio pojawiła się mała, ok. półroczna koteczka, wyglądająca jakby była w ciąży… Próbowaliśmy ją złapać już wcześniej, lecz niestety się nam nie udało. Tym razem się udało, choć same nie wiemy jakim cudem – pasztecik z darów, transporter z darów i… trochę refleksu naszej wolontariuszki i udało się kotkę zamknąć w transporterze W klinice okazało się, że mała wcale nie jest w ciąży, tylko w całych jelitach jest mnóstwo kału – dieta, na której dotychczas była, ewidentnie jej nie posłużyła, po przestawieniu na porządną kocią karmę problem zniknął. Gdy tylko przestanie biegunkować (to na szczęście tylko chwilowa reakcja na zmianę karmy) czeka ją kastracja.
Kociaki z Kłaja – kilka tygodni temu szóstka malców została zauważona przez jeden z naszych domów tymczasowych, w tym samym miejscu znajdował się inny miot kociąt, niestety zagryziony przez dzikie zwierzęta Osoba z naszego domu tymczasowego nie mogła zostawić kociąt na pewną śmierć, zorganizowała więc dla nich pomoc, wzięła malce na kwarantannę, oswoiła i opłaciła ich profilaktykę, a my zgodziliśmy się wziąć kociaki pod nasze skrzydła i poszukać im dobrych domów stałych.
KOTY ROZPOCZYNAJĄCE/
Stefan z Miechowa – stwierdzona cukrzyca i zapalenie trzustki, kot jest obecnie stabilizowany w klinice Sol-Vet, po dobraniu dawki insuliny i wyleczeniu zapalenia trzustki trafi do naszego domu tymczasowego do zadań specjalnych.
Margo – walczy z powikłaniami po panleukopenii, jej stan jest stabilny, lecz szukamy dla niej pilnie domu tymczasowego, w którym nie będzie się stresowała – niestety średnio dogaduje się z innymi kotami – boi się ich.
Kociaki z Mszany i Krzeszowic – jak wyżej.
Kulka – kociak, dla którego grzecznościowo szukaliśmy domu tymczasowego, lecz okazało się, że stan małej jest bardzo poważny i trafiła do kliniki Sol-Vet – mała waży ledwo 320g, a zmaga się z silnym kocim katarem, giardiozą, silnym stanem zapalnym oraz anemią, rokowania są niestety ostrożne.
Kociaki z Biskupińskiej – doleczają się z kokcydiów i powoli rozglądają się za domem tymczasowym.
Malutka koteczka z Zielonek oraz Bonifacy doleczają się jeszcze po panleukopenii, z tą straszną chorobą wygrały za to już Sonia, Bella, Arianna oraz bezimienna jeszcze koteczka z Zawiłej, dwie pierwsze przeprowadziły się już do domu tymczasowego, który oswaja teraz dziewczyny z towarzystwem człowieka.
Maciuś – chłopak miał zdjęte szwy.
ŁAPANKI
Helena: Kotka z przepukliną i kotka z wodobrzuszem, żywcem zjadana przez larwy much z działek w okolicach os. Złotego Wieku; podrostki z Myślenickiej na kastrację.
KOTY WYPUSZCZONE PO ZABIEGU STERYLIZACJI/KASTRACJI
Kotka z Cegielnianej (odebrana przez karmicieli, ale planują dać jej szansę życie w domu, jeśli się tylko odnajdzie w warunkach domowych, jeśli nie – wróci w miejsce dokarmiania i bytowania).
Kotka Kika z Centrum A wróciła na swoje podwórko.
WYDARZENIA INNE
GRANT NA BUDOWĘ BUDEK DLA KOTÓW
Realizujemy grant na budki styropianowe, które tworzymy razem z Wami!
Wszelkie informacje pod poniższym linkiem:
https://www.facebook.com/
KILOMETRY I GODZINY
KILOMETRY:
543 km pokonała za kierownicą w trakcie tych 2 tygodniu Hele, plus do tego 1204 km wspólnie z Małgosią, gdy razem z naszymi wolontariuszami reagowały na najpilniejsze wezwania, razem odławiali koty w celu leczenia lub sterylizacji, rozwozili zamówienia, dostarczali zapasy do domów tymczasowych, koty do weterynarzy i karmę dla dziko żyjących bezdomniaków. Wspólnie ogarniali też wszelkie tematy dotyczące kociarni.
1400 km (dane szacunkowe) zrobili nasi niezawodni wolontariusze – jeżdżąc na wizyty przedadopcyjne, odwożąc koty do domów, pomagając w konsultacjach weterynaryjnych, czy dowożąc rzeczy potrzebne na kociarni.
GODZINY
80 godzin to czas, który podczas codziennego czuwania nad naszymi podopiecznymi przez te 2 tygodnie, spędziła Helen, Małgosia kolejne 40 godzin. Wiele kolejnych spędziły czuwając nad nimi w ramach swojego wolontariatu
600 godzin w każdym tygodniu to szacunkowy czas, który poświęcili im nasi wolontariusze – czy to podczas sprzątania kociarni, czy też podczas transportów kociaków, wizyt, fotografowania czy miliona innych rzeczy. To w zasadzie stałe minimum, bo zawsze trzeba koty nakarmić, posprzątać, zawieźć do lecznicy czy domu tymczasowego.
Jeśli możecie przekazać nam darowiznę, choćby najmniejszą, to prosimy o wpłaty na poniżej podane konto:
Krakowska Fundacja Pomocy Zwierzętom
Stawiamy Na Łapy
79 2130 0004 2001 0651 3691 0001
Za wszelką pomoc z całego serca dziękujemy.
I przede wszystkim dziękujemy, że jesteście z nami!
Bo bez Was – to wszystko, co robimy – naprawdę nie byłoby możliwe!
#stawiamynałapy #podsumowanietygodniowe
PS. Dziś możecie podziwiać ostatnią fotografię Fiony i Shreka z ich domu tymczasowego, który chwilę potem został ich domkiem nazawszowym 😍
Comments are closed.