Mia trafiła do fundacji z Dobczyc, obecne mieszka w domu tymczasym, gdze czeka na adopcję. Mia, zwana także Misią (albo Gremlinem ze względu na swoje wielkie uszy), to młoda, kotka o czarnym umaszczeniu (nie licząc drobnej białej plamki na brzuszku). Nieznane są jej losy, kiedy była kocięciem. Na swoje szczęście kotka napotkała na swej drodze dobrą duszę, która zaopiekowała się nią, kiedy ta, jeszcze zimą, postanowiła się schronić przed chłodem na jednym z okolicznych balkonów. W ten oto sposób Mia trafiła chwilowo w ręce swojej pierwszej opiekunki, która zadbała o jej kastrację, a następnie przekazała pod opiekę fundacji. Koteczka mieszka w towarzystwie dwóch kilkuletnich kocurów, właśnie ze względu na fakt, jak szybko Mia się zadomowiła w kocim stadzie, i jak bardzo pokochała swoich towarzyszy, zależy nam, by trafiła do domu, w którym jest już inny zwierzak (najlepiej kot lub koty, jako że nie wiemy, czy i jak toleruje, przykładowo, psy). Miśka, jak każdy inny młody kociak, jest wulkanem energii. Uwielbia każdą formę zabawy – jest w stanie poświęcić dziesiątki minut na jedną ze swoich kocich zabawek (na jej osobistym podium znajdują się wędka, tunel i piłeczka golfowa), ale i zwykły paproszek czy kuleczkę z papieru, którą znajdzie na podłodze. Poza tym jest wielką fanką telewizji, a zwłaszcza transmisji Ligi Mistrzów w piłce nożnej, które z wielkim zapałem śledzi. Razem ze swoimi kocimi towarzyszami pokonuje długie dystanse, biorąc udział w mieszkaniowych biegach z przeszkodami. Równie wiele frajdy sprawiają jej także przystanki, podczas których wyleguje się na parapecie czy balkonie (z uwagą obserwując wszystkich sąsiadów czy przelatujące w pobliżu ptaki). Zasłużone chwile odpoczynku spędza w budkach i innych posłaniach, nie gardząc jednak także i kanapą czy łóżkiem. Mia nie jest typowym “kotkiem nakolankowym” – od wylegiwania się na czy przy człowieku woli wspólną zabawę, nie oznacza to jednak, że jest niedotykalska. Na subtelne pieszczoty zawsze reaguje głośnym mruczeniem; bardzo lubi drapanie pod bródką i za uszkami. Chętnie odsłania brzuszek, po którym również lubi być głaskana. Potrafi jednak stawiać granice i kiedy znudzi jej się taka forma kontaktu z człowiekiem, odchodzi (licząc na rewanż ze strony opiekuna i bardziej aktywną zabawę :)). Mia jest kotką nauczoną czystości. Od pierwszych chwil bezbłędnie korzysta z kuwety, codziennie poświęca dużo czasu na osobistą higienę, wylizując dokładnie futerko i wygryzując pazurki. Nie jest wybredna, z apetytem pałaszuje wszystkie posiłki.
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak