Kociaki zostały znalezione na terenie garnizonu bez matki, wykarmione na butelce pięknie urosły i są teraz pięknymi kotami które potrzebują człowieka i towarzystwa innego zwierzaka.
Kociaki to wulkany przyjaznej energii, dlatego Wezuwiusz (czarny kocurek), a przy tym bardzo ładne więc koteczkę wołamy Piękna (bura kotka).
Kociaki nauczyły się bawić szybciej niż korzystać poprawnie z kuwety  Są bardzo przywiązane do siebie i nie boją się prawie niczego. Wezuwiusz śmiga po drapaku i meblach z prędkością światła, ma urocze brązowe pufki na pyszczku i spojrzenie amanta. Jest ciekawskim pieszczochem i uwielbia szeleszczące zabawki. Piękna rozwija podobną prędkość, ma sumiaste wibrysy skierowane do przodu i nie boi się niczego – nawet odkurzacza. No, może jest jedna straszna rzecz…. gruszki. To jedyny obiekt przed którym czuje respekt, co widać na fotkach na stole. Poza tym Piękna w bardzo nietypowy sposób pije – moczy łapkę w miseczce, a potem zlizuje z niej wodę.
Gdy widzą wyciągniętą rękę człowieka to od razu zaczynają mruczeć, nie miały swojej kociej mamy dlatego duże oparcie daje im człowiek, w przerwach od biegania lubią przyjść się przytulić, w nocy wejść pod kołdrę i spać wspólnie. Wskakują na ramię i lubią tak chodzić po mieszkaniu, a najbardziej obserwować mycie rąk – z jakiś powodów ciągnie ich do wody, bardzo chętnie wchodzą do umywalki i pod prysznic zaraz po wyłączeniu wody. Wezuwiusz jest tym troszkę odważniejszym kociakiem. Żyją wspólnie z dwuletnią kotką i starszym psem, ale zazwyczaj wybierają zabawę ze sobą. Ładnie korzystają z kuwety i jedzą wszystko bez wybrzydzania.