Miglanc trafił do nas z warsztatu, gdzie niestety nie było bezpiecznie dla kociąt, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Miglanc to drobny, przeuroczy, bardzo elegancki kocurek z białym kołnierzem, plamką na nosku i białymi skarpetkami (z przodu stopkami, z tyłu długimi po kolana), których nie zdejmuje nawet do spania! Jest kotkiem lękliwym, ostrożnym i na początku wycofanym, ale jeśli da mu się czas na oswojenie odpłaci się słodkimi przytulasami o poranku. I wtedy nie ma wyboru – trzeba głaskać i słuchać przyjemnego mruczenia. Przez resztę dnia raczej unika ręki człowieka, ale z każdym dniem potrzeba czułości jest coraz większa i daje się miziać częściej. Nie lubi być podnoszony, nie przychodzi na kolana, gdy mam gości najczęściej siedzi pod łóżkiem i przez długi czas nie wychodzi, ale dobrze dogaduje się z rezydentem, co zapewnia możliwość oglądania na żywo zapasów, MMA, gonitw i sztuki zaczepek, jest sprytny i bystry (z zabawek na inteligencję szybko wyciąga smaczki, nie to co rezydent ;)), lubi bawić się piłeczkami, ganiać za wędką, drapać (i jeść) kartonowe drapaki, wylegiwać się na półce i rejestrować z góry co się dzieje oraz przesiadywać na balkonie i obserwować świat. Dużo satysfakcji przynosi patrzenie jak przezwycięża swoje lęki i staje się bardziej otwarty na człowieka.
Myślę, że przydałoby mu się towarzystwo na kocie figle.