Karolina i jej rodzeństwo przyjechali do fundacji z Pawęzowa, obecnie mieszka w domu tymczasowym.

Jest częścią dość sporego kocio-ludzkiego stada, bo wraz z nią mieszkają cztery kocie damy i dwoje kochających koty ludzi. Cieszy się dobrym zdrowiem i bez grymaszenia zjada każdy rodzaj karmy. Bezbłędnie korzysta z kuwety i drapaka, nie niszczy wyposażenia mieszkania. Jest dość introwertyczna w kontaktach z ludźmi, wchodzi na kolana lub przytulić się do człowieka w łóżku, jednak nie zawsze ma ochotę na czułości. Pozwala brać się na ręce, ale widocznie za tym nie przepada. Dużo lepiej czuje się w towarzystwie innych kotów, szuka czułości u kocich rezydentek.

Jej tymczasowi opiekunowie są przekonani, że nie odnajdzie się jako jedyny kot w domu, za to w większym stadzie będzie bezproblemowym elementem. Dość dużo wokalizuje – miauczy, mruczy i prycha. Są to dźwięki pozbawione agresji, po prostu ma wiele do opowiedzenia w swoim kocim języku. Osobom, które zdecydują się ofiarować jej stały kochający dom da wiele radości i rozpieści głośnym mruczeniem.