Glucynka

Glucyna przyjechała do fundacji z Wieliczki, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Glucynka to kotka, którą można opisać wszystkimi pozytywnymi przymiotnikami ze słownika. Jest piękna, słodka, mądra, urocza, kochana, towarzyska, przyjacielska, miziasta… Mogę wymieniać bez końca. Ale skupmy się tutaj na tych najważniejszych.
 
Przede wszystkim Glucia ma cudowny charakter. Jest łagodna, bezkonfliktowa, ogromnie ciekawska i równie towarzyska. Nie tylko odkrywa każdy zakamarek w domu (niedawno nauczyła się wyskakiwać na szafę, podziwiać widoki), ale przede wszystkim towarzyszy człowiekowi w każdej czynności. Najbardziej lubi być asystentką w kuchni – chętnie przygląda się gotowaniu i zmywaniu, a ścierka to jedno z wygodniejszych legowisk. Przy pracy z domu z przyjemnością pisze na klawiaturze albo ogrzewa monitor. Podczas oglądania telewizji śpi na kolanach, a w czasie jedzenia robi dokładną inspekcję talerza, żeby upewnić się, czy człowiek na pewno nie zostanie otruty. No i oczywiście jest najlepszym ratownikiem wannowo- prysznicowym, czujnym w każdym momencie naszej kąpieli. Tak w ogóle, to człowiek jest najlepszym łóżkiem, i ciężko się z nią kłócić jak umości się na naszym brzuchu albo plecach żeby uciąć sobie drzemkę. A w nocy nawet nie zwraca uwagi, czy to brzuch, ręka, czy noga, po prostu kładzie się na człowieku i tam śpi.
 
Glucysia kocha zabawę, szczególnie wędką, najlepiej taką z piórkami na sznurku. Nie ważne, czy wędkę trzyma człowiek, czy jest przywiązana do drapaka, czy może musi ją sobie sama nosić po domu – każda z tych opcji jest dla niej równie atrakcyjna. Piłeczki też są okej, ale jednak zabawki z piórkami to totalny top.
 
Z innymi kotami Glucynka dogaduje się perfekcyjnie. Uwielbia przytulać się ze starszym rezydentem, oraz biegać i bawić się z młodszym. Mieszkała też z innymi tymczasami starszymi od niej i również była bardzo otwarta i przyjacielska.
 
Jest całkiem niewybredna i lubi każdą mokrą karmę, którą dostanie do miseczki. Zjada chętnie i dużo, nie wiem gdzie to się mieści w takim malutkim ciałku. Ale chyba po prostu jest od razu przerabiane na energię, bo Gluci nie da się zmęczyć. Kuwetkowo również wszystko jest idealnie.
 
A co do imienia, to mała miała być Lucynką, ale przez przedłużający się katarek w dzieciństwie została Glucynką, a że powstało od tego milion zdrobnień, to nasze Gluciątko pozostało już tym Glutynkiem… 😂 ❤️
 
Glucysia szuka domu tylko do towarzystwa dla innego kotka lub kotków. Jako jedynaczka będzie miała ogromne potrzeby, których człowiek samodzielnie raczej nie zaspokoi – jej energia jest na prawdę nie do wykończenia. Gdy wyprowadziła się od nas tymczaska nieco starsza od Gluci, ta bardzo uporczywie jej szukała, i stała się ogromną atencjuszką wobec ludzi i kotów rezydentów.
 
 
 
 

Data urodzenia: wrzesień 2023

Odrobaczenie: tak

Szczepienie: tak

Kastracja: wkrótce