Quasimodo przyjechał do fundacji z Olszowic, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.

Quasimodo to koncentracja ogromnej miłości w maleńkim ciałku. Rano pierwszy przychodzi do łóżka, domagając się porannego mizianka. Powtarza to z resztą przez cały dzień: nagle materializuje się przed człowiekiem i pojedynczym miaukiem oraz barankiem w rękę zarządza głaskanko.

Równie mocno kocha zabawę. Bieganie za piłkami, myszkami, i innymi kotami to jedna z jego pasji. A gdy uda mu się upolować ofiarę (puchatą opaskę, chusteczkę, scrunchie – bo przecież kocie zabawki są niewystarczające) z dumą nosi ją w pyszczku. Jest kotkiem niskopiennym – z racji karłowatości jego kości, szczególnie w łapkach, są zniekształcone, przez co nie skacze wysoko – wskoczy na łóżko czy krzesło, ale na blat już nie. Natomiast nie zatrzymuje go to przed byciem główną wyścigówką w swoim domu tymczasowym. Bardzo lubi inne koty, w tym przyszywaną siostrę Glucynkę, z którą uwielbia urządzać maratony oraz wspólnie polować na zabawki – dlatego zależy nam, aby w nowym domu również miał kocie towarzystwo. Jedzonko to również jego pasja, uwielbia każdą karmę i każdy posiłek, przy miseczce jest zawsze pierwszy i nie odejdzie dopóki jej nie wyczyści. Kuwetkuje wzorowo.

 

#stawiamynalapy #kotkrakow #kotdoadopcji