Angel trafiła do fundacji z Chorągwicy, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Angel w zachowaniu przypomina czasem stworzenie o wręcz niewyobrażalnej chęci tulenia się do człowieków i zamruczenia ich serenadą miłości. Co więcej – tuli ich nie tylko w czasie dnia ale też w nocy, śpiąc niewzruszenie w różnych częściach łóżka (lub człowieka). Tuli nie tylko swoim cudownym, miękkim futerkiem (którego umaszczenie przypomina puch skrzydeł anioła), ale też wyjątkowym głosem, którego brzemienia doszukiwać się można u samej Janis Joplin. Tak po ludzku mówiąc – jest cudownie skrzekliwy! Trzeba wykazać się wobec niej delikatnością godną księżniczki, ponieważ zbyt mocno głaskana może wyrazić swoje niezadowolenie. Potrafi dogadywać się z innym kotem, choć z początku zajęło to sporo czasu, by dopuścić rezydentkę do wspólnego leżenia i zabawy.
Pani Angela jest malutka i pewnie już bardziej nie urośnie, pomimo że zajada się mięskiem z wielkim entuzjazmem. Czasem wyraża go swoim warczeniem, co jest bardzo uroczym zwyczajem i na pewno nie pozwoli innym koteckom zabrać sobie ni kawałka z tej kociej manny. Należy tu wspomnieć o potrzebie bycia uważnym: Angie zajada nie tylko mięsko dla kotków, ale też jedzonko ludzkie – nie zna litości dla chrupków ni gotowanego ziemniaka, naturalne jest dla niej zajadanie smażonego tofu, a bułka w reklamówce brzmi dla niej jak wyzwanie pt.: “że ja nie zjem?”.
Słowem – jeśli myślisz, że czegoś “nie wydostanie, bo to przecież kot” – nie bądź spokojny; na pewno sobie poradzi. Skuteczne jest chowanie jedzenia w lodówce i szafkach i to tylko dopóty, dopóki nie nauczy się ich otwierać.
Jest chętna do zabawy, lubuje się w gonieniu za piłeczkami i wędką. Nie omieszka też oczyścić całego domku z komarów i muszek. Czasem zje pająka spod łóżka. Przepada wręcz za przesiadywaniem w kartonach. Jest ciekawa świata za oknem, chętnie obserwując widoki i wygląda wtedy jak poczciwa babuszka nawołująca pobliskie ptactwo na odrobiny okruszków (choć jej cel jest zapewne niecnie inny niż nakarmienie tych latających istot). Cóż rzec więcej – to wspaniała przyjaciółka naszych dni i nocy, tuląca, mrucząca barytonem i obdarzająca ufnością na zawołanie.
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak