Barabasz, podopieczny Fundacji Stawiamy na Łapy, w fundacyjnej kociarni zwany był Minikotkiem z racji swoich bardzo niewielkich gabarytów. To miano przylgnęło do niego również w domu tymczasowym, bo Barabasz dalej jest naprawdę malutki, choć ostatnio zaczął jakby troszkę rosnąć
Minikotek Barabasz ma jedną wielką pasję! Ta pasja to człowiek. Z człowiekiem natychmiast się trzeba przywitać jak tylko wejdzie do cat-roomu, kazać się wziąć na ręce, można też człowiekowi wspiąć się na ramię i stamtąd oglądać świat. Minikotek żąda pieszczot i rewanżuje się pięknym i głośnym mruczeniem!
Barabasz jest pogodnym i bardzo wesołym stworzeniem. Jak każdy koci maluch, uwielbia zabawy wędkami, myszkami i piłeczkami. Jest śmiały i ciekawski – bardzo interesuje go świat poza cat-roomem, z którego stara się dać drapaka przy każdym uchyleniu drzwi. Chętnie spędza czas na parapecie osiatkowanego okna, oglądając różne ciekawe rzeczy na zewnątrz, szczególną uwagę poświęcając okolicznemu ptactwu
W swoim cat-roomie Barabasz mieszka z dwoma innymi kocurkami w tym samym wieku, braćmi Borysem i Rumcajsem, z którymi zaprzyjaźnił się bardzo szybko. Ma też kontakt z większymi od siebie kotami, z którymi jest w dobrych stosunkach.
Najważniejszy dla Minikotka Barabasza jest niewątpliwie człowiek, ale na pewno ucieszyłby się mając we własnym domu kocie towarzystwo.
W pierwszych dniach w domu tymczasowym Barabasz bardzo grymasił i sprawiał wrażenie niejadka, ale gdy tylko przyzwyczaił się do nowego otoczenia, “zaskoczył” i teraz zazwyczaj jest pierwszy przy miseczkach!
Oczywiście kocurek grzecznie korzysta z kuwety.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak