Szanowni Państwo! Oto monsieur Bazyl!
Bazyl i jego rodzeństwo mają takie trochę motoryzacyjne pochodzenie bo urodziły się na terenie warsztatu samochodowego, nie jest to jednak najlepsze miejsce dla kocich maluchów więc cała czwórka trafiła do fundacji.
Bazyl dzieli dom tymczasowych z bratem Czakusiem. Jest ciekawie umaszczonym kotelaszkiem o nieco dłuższym futerku niż standardowy „dachowiec”. Jego największą miłością jest jedzenie, ale dał się też poznać jako wybitnie inteligentny i proludzki kotek – często już na sam widok człowieka zaczyna mruczeć i sam nadstawia się do głaskania. Podczas sesji foto bardziej od pozowania interesowało Bazyla to, czy fotograf go pogłaszcze 😉 Lubi też przesiadywać obok albo na człowieku, czasem sobie cicho podyskutować oraz być przytulanym i mizianym. Jego ulubionymi zabawami są gonitwy za piłeczką i mordowanie pluszowych myszek, wędki natomiast jeszcze go trochę onieśmielają.
Mimo swojego młodego wieku, Bazyl jest wręcz idealnie ułożonym kotkiem. Oczywiście jest ciekawski (jak to mały kotelaszek), ale z umiarem. Tak – będzie z chęcią eksplorował każdą otwartą szafkę lub szufladę, ale jednocześnie nie ma zagrożenia, że np. zawiśnie kiedyś na firance albo pozbawi życia Wasz ulubiony wazonik 😉 Kuwetę ma opanowaną do perfekcji. Doskonale dogaduje się też z innymi kotami, więc sprawdzi się zarówno jako koci jedynak, jak i towarzysz innego kota/kotów.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak