Bona przybyła do nas nie z słonecznej Italii ale z jesiennej z Bona-rki, w “posagu” przyniosła nie włoszczyznę ale
koci katar Na szczęście udało się koteczkę wyleczyć i obecnie zaszczepiona jest gotowa na objęcie w posiadanie własnego domku
Jej wysokość, choć jeszcze podlot jest wielbicielka pociągów, nie przegapi żadnego przejeżdżającego za oknem. Bona
to pogromczyni skarpetek, wiele bezpowrotnie zagubiono i tułają się po świecie bez swojej pary
Wytrawna łowczyni, ona się nie bawi, ona pluszowe myszki łapie na-serio. Niestrudzona eksploratorka świata, której jedynie płochliwość nie pozwala na zbadanie wszystkiego. Jej łaskę możesz zdobyć, ale nigdy jej darmo nie dostaniesz! Nie wybiegnie do ciebie jak jakaś plebejuszka, by się przymilać gdy przystąpisz za próg. Musisz znać swoje miejsce! Jeśli jednak okażesz cierpliwość i z wyrazami najwyższego szacunku złożysz dar w postaci wędki lub przysmaku, możesz dostąpić zaszczytu goszczenia jej na kolanach.
A przy tym królewskie maniery nakazują jej wylizanie miseczki do czysta i godne korzystanie w kuwetki.
Odrobaczenie: Tak
Szczepienie: Tak