Buba trafiła do fundacji z krakowskiej ulicy, obecnie mieszka w domu tymczasowym gdzie czeka na adopcję.
Buba pierwszego dnia w domu tymczasowym ogarnęła gdzie się je i pije, a gdzie zostawia to co wychodzi spod ogona.
Jeść lubi ale nie wymusza. Je wszystko, nie wybrzydza.
Buba to generalnie to bardzo niewymagająca kotka, a przy tym totalnie słodka.
Spokojnie zostaje na dwie doby sama. Sama się bawi zabawkami jak ma ochotę i ładnie też bawi się ze mną.
Koteczka nie budzi w nocy i wstaje gdy ja wstaję.
Nie drze pyska  i ma cichy miauk, bardziej skrzeczy niż wrzeszczy.
Lubi czesanie, ale jak się jej znudzi to da znać delikatnym gryzieniem lub kopaniem.
Nie obraża się, nie fochuje, chociaż taki ma wyraz pyska  Mruczy dużo, lubi się przytulić.
Niczego u mnie nie zniszczyła. Zwykły drapak z Pepco od razu wykorzystała zgodnie z przeznaczeniem.
W poprzednim DT nie dogadywała się z innym kotem. Raczej woli byc jedynym kotem w domu.
Mam nadzieję, że znajdzie dobry dom, bo jest tak genialna, że w pełni na niego zasługuje