Nieduży, czarny jak węgielek Belzebub… to jest Bubi!
Tak jest, Bubi – szuka domu! Trafił do fundacji jako zupełny maluch, ale teraz podrósł już troszkę w domu tymczasowym i chętnie rozejrzałby się za czymś na stałe i za swoim człowiekiem na zawsze!
Bubi jest ślicznym czarnym kocurkiem, na większości zdjęć o zupełnie niewinnym wyglądzie. To nie jest do końca z tą niewinnością taka prawda, bo Belze… bo Bubi jak przystało na dzieciaka w tym wieku potrafi też podokazywać! Pogonić jak wariat przez całe mieszkanie albo urządzić wielką bitwę z gołębim piórem.
Uwielbia zabawy z człowiekiem i za wędką potrafi biegać do utraty tchu. Sam też chętnie się bawi, z entuzjazmem zwiedza nowe terytoria, goni za dorosłymi kotami bezskutecznie zachęcając je do swoich dziecięcych zabaw. Ofuknięty albo pacnięty łapą wcale się tym nie zraża, bo Bubi mało czym się przejmuje.
Bubi lubi pobrykać, ale trzeba mu jednak oddać sprawiedliwość, że w swoim cat-roomie zachowuje wzorowy porządek i niczego też nie niszczy. Jako maluch wymaga na razie nadzoru w takich miejscach jak balkon, bo wszystko go fascynuje, każdą roślinę trzeba obwąchać, wleźć w każdą dziurę, sprawdzić czy siatka jest aby na pewno dobrze zamocowana!
Do innych kotów jest nastawiony bardzo pozytywnie, ale nie do końca zdaje sobie sprawę, kiedy dorośli rezydenci mają go już dość. Najlepiej byłoby, gdyby Bubi zamieszkał z młodym kotem, który też miałby odpowiedni zapas energii do kocich zabaw. Może też mieszkać sam, ale trzeba pamiętać, że kilkumiesięczny kocurek wymaga większej uwagi i więcej codziennego czasu, niż dorosły kot. Ale pozostawiony sam w domu czy pokoju, większość czasu przesypia – budząc się radośnie, kiedy słyszy odgłosy ludzkiej aktywności w mieszkaniu!
Do ludzi Bubi jest nastawiony pozytywnie, ale do nakolankowego pieszczocha na razie mu daleko. Głaskany mruczy pięknie, ale czułości najlepiej mu wychodzą, kiedy jest zaspany. Bubi w fazie aktywnej nie ma po prostu na nie czasu! W domu tymczasowym nauczył się już, że nie wspinamy się po ludzkiej nodze i jedzenie nie będzie dzięki temu szybciej podane. Teraz zgłębiamy inną wiedzę tajemną, czyli nie łapiemy zębami ręki, która głaszcze !
Kocurek socjalizuje się jednak prawidłowo i będzie z niego jeszcze kiedyś dostojny lew salonowy :)
Apetyt Bubiemu dopisuje, ale ma swoje gusta – nie przepada za mięsnym mielonkami, uwielbia za to ryby i jedzenie w sosach.
Jest bardzo czystym kotkiem, z kuwety korzysta perfekcyjnie!
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak