Chris trafił do fundacji z krakowskiej ulicy, obecnie mieszka z domu tymczasowym z przybraną siostrą Wendy, oboje czekają na adopcję.
Chris na początku relacji z nowym człowiekiem bywa nieco nieufny. Bardzo szybko daje się jednak do siebie przekonać – przy pomocy smaczków jeszcze szybciej – a wtedy staje się przytulanką, która czasami dosłownie nie odstępuje ludzkiego towarzysza na krok.
Jak dodaje nasz fotograf : Koty są nieśmiałe jeśli chodzi o obcych. Wendy potrzebuje dużo czasu żeby się oswoić. Dała sobie przez chwilę zrobić kilka zdjęć a potem znalazła kryjówkę. Domowników się tak nie boi, choć nie jest jeszcze z nimi na etapie przychodzenia po głaskanie. Za to bardzo chętnie się z nimi bawi. Chris jest podobnie nieśmiały ale dużo szybciej się przełamuje. Przyszedł mnie obwąchać, smakowały mu smaczki i po chwili wahania zaczął się ze mną bawić. Dla domowników Chris jest mega przylepą. Oboje mają potencjał być czyimiś świetnymi przyjaciółmi, ale trzeba im dać czas na adaptację.
Wendy i Chris są do siebie mocno przywiązani, lubią się bawić wszystkim a najbardziej dzwoniącymi piłeczkami i wędką, są aktywne ale lubią się też wylegiwać.
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak