Kotka przebywa w stałym domu
Dzień dybry.
Nazywam się Greta i jestem strasznie mondra.
Nic nie robiem innego, tylko myślem – jak działajo piłki, jak zasłonki (pod obciążeniem ), a jak człowieczulek, jak zacznem mruczeć.
Powiem Wam, że człowieczulek działa jednak najlepiej, bo robi takie dźwięki “ojejujejujeju”, jak go tylko dotknem.
Trochę jestem jeszcze wstydziałką, bom się niedawno oswoiła dopiero, ale już mię rozrywa powoli ten uczuć do człowiekulka.
Chcem być miziana, czochrana, głaskusiana i tak totalnie z całego serca KOCHANA.
I jeść też chcem. To jest wbrew pozorom ważny punkt!
Czeba mi dać chwilkę, żebym siem zadomowiła, ale potem to już możecie mi zaufać – rozniesę Wam serca na kawałki z tej rozkoszy, co Wam jom sprawiem!
Aha! Do kuwety chodzem regurarnie, w dodatku zawsze trafiam!
Szybko poczebuję domu, bo teraz nas jest za dużo “na kwadracie”
Odrobaczenie: Tak
Szczepienie: Tak