Kot przebywa w stałym domu
Kazik trafił do fundacji pewnego niedzielnego wieczoru, wyciągnięty z pustostanu, w którym utknął i nawoływał głośno o pomoc. Na początku trochę chorował, lecz na szczęście udało się go wyleczyć i teraz jest pełnym energii, zdrowym dzieciakiem. Kazik to mała, puchata kulka pełna miłości do człowieka. Uwielbia wskoczyć na kolana, zwinąć się w kłębek i mruczeć głośno, dopominając się czasem o dalsze głaskanie. Oczywiście robi to gdy tylko ma czas, bo na ogół jest bardzo zajęty, jak to na kociaka przystało i większość czasu musi biegać, skakać, tarmosić myszki, polować na piłeczki i gonić się z innymi kotami
Odrobaczenie: Tak
Szczepienie: Tak