Kazik trafił do fundacji z budowy, podczas jej trwania kilka panów dokarmiało – jak wówczas uważali koteczkę – a kiedy budowa się miała ku końcowi poprosili o pomoc w szukaniu domu. Po przybyciu do fundacji koteczka okazała się kocurkiem, który obecnie czeka w domu tymczasowym na adopcję.
Jak pisze nasza fotograf, która zna Kazika z kwarantanny, a niedawno odwiedziła kocurka w domu tymczasowym :
Kazik ma w końcu czyste futro. Nie mogłam uwierzyć jak jest biały :D
Kazik jest po prostu cudowny. Pamiętał mnie ze kwarantanny, łatwo nawiązał ze mną kontakt, jest przytulaśny, miły, pewny siebie, zrelaksowany.
Miało miauczy, nie robi problemów.
Wskakuje sobie na kolana, śpi z ludźmi w łóżku. Wbrew pozorom nie jest żarłocznym kotem, je spokojnie i nie ma tendencji do objadania się, ani do żebrania o jedzenie. Jest nawet dość aktywny. Lubi zabawę piłeczką, wędką i jakąkolwiek drobną rzeczą jaką znajdzie.
Kazik korzysta z kuwety.