Kubuś z Frankiem trafili do fundacji z jednej z krakowskich ulic, obecnie mieszkają w domu tymczasowym, gdzie czekają na adopcję. 

 

Kubusia nie sposób opisać inaczej niż tak, że jest największym kocim słodziakiem. Dla niego dzień bez przytulania to dzień stracony. W swoim milusiństwie jest bardzo sprawiedliwy bo zawsze każdego obdarza taką samą dawką przytulasków. Mimo to bywa także indywidualistą i czasami nie lubi jak zaczepia go jego koci braciszek. Uwielbia eksplorować każdy centymetr wanny, wycieraczki na buty ale także jego kociej ciekawości nie umknie nawet zawartość kosza na śmieci 😉 Co tu dużo mówić, słodki energiczny kotek, któremu trzeba dać troszkę miłości, którą zwraca później z zdwojoną siłą. 

 

Franek to taki mały koci kosmita, który ma zawsze swoje zdanie. W wolnych chwilach poluje na skarpetkowe kulki, delektuje niszczeniem papieru toaletowego a także zwilżaniem łapek w szklance dopiero co nalanej wody.

W przerwach między rozwijaniem swoich kocich zainteresowań , przypomina sobie o człowieku i przychodzi na sesje miziania i przytulania. Taki z niego mały koci outsider do kochania.

 

Szukamy dla Kubusia i Franka wspólnego, niewychodzącego, kochającego, bezpiecznego domu, z zabezpieczonym balkonem (jeśli jest) i/lub oknami, który otoczy je najlepsza opieką.