Trafił do nas z okolic ulicy Senatorskiej. Matka zaginęła, a on płakał w piwnicy leżąc w piachu. Miał ok. 3 tygodni, chory na koci katar. Odkarmiony butelką powoli stawał na łapy i poznawał otaczający go świat. Loki to kot, który pobiera nauki u starszych… naśladuje rezydenta we wszystkim nawet w tym jak należy prawidłowo grzać się na słońcu. Po etapie sauny nie stroni od zabaw z rodzeństwem i wspólnych gonitw. Korzysta z kuwety, je zarówno suchą jak i mokrą karmę. Chętnie wydamy go w dwupaku z którymś z rodzeństwa lub do domu z innym kotem.
Szukamy dla Lokiego kochającego domu niewychodzącego (z zabezpieczonym balkonem i/lub najczęściej otwieranymi oknami), który otoczy go miłością i najlepszą opieką, a w odpowiednim czasie zadba o kastrację kocurka.
KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI: Gerta – adopcje@stawiamynalapy.pl;
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: nie
Data urodzenia: maj 2018
Category: