Loki trafił do fundacji z jednej z krakowskich ulic, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Jak pisze jego pierwsza opiekunka : Loki trafił do mnie ze swoją siostra, gdy miał około 7 miesięcy. Przez długi czas był bardzo cichym i niemalże niewidocznymi kociakiem. Jego siostra była bardziej pewna siebie, zaczęła mi ufać o wiele szybciej. Zajęło mi długo, by złapać z nim kontakt – ale gdy już się to stało, okazało się, że jest ogromnym fanem przytulania. Często, gdy widzi, że głaskam jego siostrę to przychodzi i buczy na mnie, upominając się o uwagę i przytulanko. Loki lubi się bawić wędka, jednak najchętniej w pozycji leżącej, jest dość leniwym kociakiem. Trzeba jednak przyznać, że czasem potrafi zaskoczyć i biegać za wędką w zawrotnej prędkości i skakać na dwa metry. Loki lubi zacienione, przytulne zakamarki, w których potrafi drzemać pół dnia. Jego hobby to wyglądanie przez okno na ulicę i jedzenie – uwielbia przysmaki i podczas dwumiesięcznego pobytu w moim domu tylko raz nie wyczyścił miski do czysta.
Myślę, że Loki będzie czuł się świetnie zarówno jako jedynak, jak i w towarzystwie innych kotów. Jest pięknym, leniwym kocurem, który jest nieco nieśmiały na początku, gdy jednak już zdobędzie się jego zaufanie to wynagradza je prawdziwy oddaniem.
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak