Lola trafiła do fundacji z Jędrychowa, w domu tymczasowym mieszka z bratem Krzysiem, z którym jest bardzo związana.
Lola w pierwszym kontakcie to mały dzikusek, na początku bardzo wycofana. Panicznie się Nas bała, przez pierwszy tydzień nie dała do siebie podejść i syczała na Nas. Potrzebuje czasu, cierpliwości, łagodności i miłości.
Teraz, gdy lepiej Nas poznała jest najkochańszym stworzonkiem na świecie. Na początku, gdy uczyła się kontaktu z człowiekiem bała się głaskania, a gdy zobaczyła że bratu się to podoba zaczęła sama podchodzić i nie bardzo wiedziała jak się ma do tego “ułożyć”.
Teraz jak ją najdzie chwila czułości (a zdarza się, że ta chwila ją nachodzi o 2:00 w nocy) przychodzi, łasi się, mruczy i pazuruje (uwielbia pazurować po włosach), a gdyby się jej poświęciło za mało uwagi upomina się z wielkim niezadowoleniem (oburzone miauczenie).
Bardzo lubi się bawić, zwłaszcza grzechoczącymi piłeczkami lub pluszowymi zabawkami.
Też chętnie je i mimo, że apetytem dorównuje bratu to jest bardzo chudziutka (czasem ją nazywamy Księżniczka Szczypiorek). Ale to aż niewyobrażalne ile w tym małym ciałku mieści się pokładów miłości.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak