Milka przyjechała do fundacji z Włosani, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Milka to stateczna kotka o najsłodszym charakterze i urzekającym wyglądzie. Jest bardzo łagodna i uprzejma, zarówno wobec ludzi jak i innych kotów – chociaż starszych lub silniejszych kotów czasem się boi.
Bardzo chętnie spędza czas z człowiekiem – najchętniej w kuchni, gdzie siedzi zaraz obok i kontroluje każdy człowieczy ruch. Często na widok zbliżającego się człowieka wydaje słodkie “mrrt” po czym zaczyna się łasić i barankować, aby zachęcić do pogłaskania jej. Zazwyczaj po kilku sekundach przewraca się kopytkami do góry, wystawiając do głaskania puchaty brzuszek, i cieszy się tak bardzo że aż się tarza. Patrzy takim wzrokiem, że nie da się obok niej przejść obojętne, trzeba ją pogłaskać albo przytulić.
Śpi zawsze w pobliżu człowieka, zarówno w ciągu dnia jak i w nocy. Jeśli weźmie się ją na ręce, lubi leżeć tylko w pozycji brzuch do góry, bardzo wtedy mruczy i wtula się w człowieka. Smakołyki chętnie przyjmuje prosto do pyszczka, łapie je bardzo delikatnie ząbkami, z gracją, żeby nie hapsnąć ludzkiej ręki. Lubi bawić się wędkami i piłeczkami, ale jej ulubioną zabawką są puchate robaczki (które widać na zdjęciach), które nie tylko atakuje ale również nosi w pyszczku całymi dniami. Czasem sama ukrywa robaczka pod kocykiem, aby móc na niego polować i go stamtąd wygrzebywać. Jest bardzo pomysłowa. 😃
Je bez większych wymagań, chociaż woli jak karma jest miękka lub płynniejsza (kiedyś miała problem z zębami, problem został wyleczony – przyzwyczajenie zostało) – więc często dolewamy jej wody do mokrej karmy. Nie ma jednego kiełka, ale nie przeszkadza jej to w jedzeniu ani w życiu. A nawet przez to wydaje śmieszny dźwięk siorbania przy myciu się, szczególnie jak próbuje sięgnąć do najdalszego punktu łapki. Uwielbia się rozciągać i drapać drapaki, zarówno stojące jak i leżące.
Jeśli chodzi o kuwetkowanie, Milka miewała problemy gdy starsze koty ją atakowały i próbowały nad nią dominować, jednak problemy ustępowały gdy konflikty zaczęły być rozwiązywane zanim doszło do konfrontacji. Dlatego uważamy, że Milce najlepiej będzie jako jedynaczce, lub z bardzo spokojnym, tolerancyjnym i niedominującym kotem. Milka świetnie dogaduje się z kociętami, obecnie mieszka z dwoma młodszymi tymczasami i bardzo lubi się z nimi bawić, spać, myć ich i przytulać. Mogłaby zostać adoptowana wraz z Wanilką, z którą obecnie mieszka.