Kot przebywa w stałym domu
Odyn trafił do fundacji wprost w ulicy, niestety z na tyle zaawansowanym kocim katarem, że nie udało się uratować jednego oczka, ale zupełnie mu to nie przeszkadza w rozrabianiu na całego. Jak pisze jego opiekunka z domu tymczasowego : Rozrabia niesamowicie, próbuje pogryzać mnie po nosie, poluje na nogi, jest niesamowicie ruchliwy, tak że trudno mu zrobić zdjęcia. Ma apetyt, rośnie i jest wielkim pieszczochem.
Odrobaczenie: Tak
Szczepienie: Tak