Rysiek trafił do fundacji po odejściu swojej Opiekunki, bardzo przeżył tą stratę ale dzięki cierpliwości opiekunów tymczasowych udało się chłopaka postawić na łapy i jest już gotowy do adopcji.
Rysiek, u nas przezwany Budyniem, to kocurek, który bardzo lubi towarzystwo ludzi, przesiaduje zazwyczaj gdzieś w pobliżu, spokojnie, nie psocąc.
Nie bardzo lubi być głaskany, zwłaszcza po głowie (ale czochranie tyłka potrafi go zatrzymać na dłużej ), to raczej typ kota do podziwiania. A jest co podziwiać, bo to przystojny rudzielec!
Do tego można sobie z nim pogadać, bo to jeden z tych kotów, które jak się coś do nich powie, to odpowiada i tak zdarzyło mi się z nim w kuchni przeprowadzić całe dyskusje na różne tematy (nie unika tematów kontrowersyjnych!). Rysiek swoją drogą chyba jest przekonany, że jest człowiekiem, bo gardzi kocim jedzeniem, za to wciąga jak odkurzacz jedzenie niezbyt dla niego zdrowe no ale kiedy kot nie je to i takie mu się trafia czasem.
Szczęściem od biedy zje także suchą karmę, więc nie jest przy tym problematyczny.
Może nie jest to kotek kolankowy, ale o nogi się ociera, jest bardzo sympatyczny, a przede wszystkim to zwierzak na poziomie easy, nad którym opieka jest banalnie prosta.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: tak
Category: Znalazły dom