Santa trafiła do fundacji z krakowskich działek, obecnie mieszka w domu tymczasowym, gdzie czeka na adopcję.
Santa jest na początku dość bojaźliwa, więc trzeba dać jej czas, z jakiegoś powodu woli kobiety:) Kuli się na głośniejsze dźwięku podniesione głosy czy trzaśnięcie drzwiami.
Za to jest też druga strona medalu – do “swojego wybranego” człowieka przychodzi się przytulić, towarzyszy przy każdej czynności – od gotowania obiadu po składanie prania, kładzie się przy domowych czynnościach na stopach w w roli termoforka, potrzebuje obecności opiekuna:)
Można ją nosić na rękach , głaskać po brzuszku, jeśli czuje się bezpiecznie to pozwala na wiele :) Wszystko też musi zobaczyć, powąchać i dotknąć jak się da.
Santa je chętnie mokre i suche jedzenie a apetytu jej nie brakuje :) ale też wsadzi nos w każde ludzikiem jedzie, więc trzeba pilnować jeśli ktoś nie chce się dzielić szynką/masłem . Lubi też cieknącą wodę z kranu i wchodzi do wanny wtedy, kiedy wanna jest nadal mokra po kąpieli.
Bardzo grzecznie korzysta z kuwetki, pozwala sobie obcinać pazurki, a jak była chora to grzecznie dawała sobie podawać leki. Nie ma też w niej agresji, do drugiego kota z początku miała rezerwę ale z czasem jej ostrożne zapoznawanie , ocieranie się przyniosło efekty i dziś przytulają się , razem jedzą, razem tez biegają i walczą w wolnych chwilach.
Santa najbardziej lubi wszelkie zabawki z piórkiem i małe pluszowe myszki, ale też nie pogardzi kulkami i piłkami.
Oczywiście jest też fanką szalonego biegania o 4 nad ranem ale to naprawdę kochane maleństwo ;)
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak