Mavis i Winnie trafiły do fundacji z czwórką rodzeństwa, więc od samego początku lubiły inne koty. Ich największe hobby to zabawa ze sobą nawzajem i każdym kotem, którego napotkają na swojej drodze. Uwielbiają też psocić, biegać, skakać i namolnie łasić się do człowiek kiedy tylko mają ochotę – a ochota zdarza się często, w bardzo losowych momentach, na przykład gdy człowiek pracuje przy komputerze.
Uwielbiają spać na kolanach, miziać się, przytulać, dawać buziaki i baranki. Są bardzo przywiązane do ludzi, uwielbiają otrzymywać uwagę i czułości. Nie mają problemu z przyjmowaniem leków, są też przyzwyczajane do obcinania pazurków. Kuwetkują bezbłędnie i pochłaniają mokrą karmę w zatrważających ilościach – w kuchni zawsze są pierwsze. Dziewczyny są grzeczne podczas podróży oraz u weterynarza. No i zrobią wszystko za dobre smaczki!
Dziewczyny są ze sobą bardzo zżyte od samego początku, dlatego adopcja jest możliwa tylko w dwupaku. Czasem mają ksywkę “sisterki”, bo zdecydowane widać i czuć między nimi silną, siostrzaną więź .
Mogą trafić do domu z innymi kotami, szybko nawiązują nowe przyjaźnie.
Winnie dostała imię po wilkołaczce z Hotelu Transylwania, bo wygląda zupełnie jak ona!
Jest dość spokojnym kotkiem (jak na malucha…) . Na początku nieco nieśmiała i płochliwa, ale gdy pozna człowieka, to już gości wszędzie i ciągle. Bardzo lubi spać na miękkim. Po zrobieniu czegoś ważnego (np po wyjściu z kuwetki) często przychodzi do człowieka mu o tym powiedzieć słodkim “mrrrrt!”. Jest dość gadatliwa, choć nie umie miauczeć, wydaje z siebie mrusie i mrrrtki. Jest bardzo puchata i mięciutki i często obraca się tak, aby człowiek pomiział po brzusiu! Wygląda jak mały, słodziaszny niedźwiadek i jedno jej spojrzenie wystarczy, aby się w niej zakochać!
Data urodzenia: wrzesień 2021
Odrobaczenie: tak