W listopadzie niespełna trzymiesięczne wówczas kociaki: Yossarian i dwie dziewczynki – Pacynka i Monia, mieszkające w jednej z krakowskich kamienic straciły swoją mamę, która zginęła potrącona przez samochód. Na całe szczęście znalazł się ktoś, komu los maluchów nie był obojętny i trafiły one pod skrzydła Fundacji – a teraz mieszkają w jednym z naszych domów tymczasowych.
Biało-bury Yossarian jest bardzo sympatycznym i wesołym kocurkiem, który pozostaje jednak trochę w cieniu swoich sióstr. O, gonić i rozrabiać też potrafi, ale co tu dużo ukrywać, nie zapowiada się na szczególnie odważnego kocura ;)
Jest nieśmiały w pierwszym kontakcie z człowiekiem i musi się przekonać, że nic mu z jego strony nie grozi, zanim się pozwoli pogłaskać. Pierwsze chwile w nowym domu prawdopodobnie spędzi w jakiejś kryjówce.
Kiedy już zorientuje się, że człowiek jest jego przyjacielem, potrafi tę przyjaźń gorąco odwzajemnić, bo tak naprawdę jest takim samym mruczącym pieszczochem jak jego siostry. Potrzebuje tylko trochę czasu :)
Yossarian uwielbia kocie zabawy z wędką i piłeczkami, skakanie po drapaku. Jest ciekawy świata i pomimo, że troszkę się boi, chętnie ucieka z cat-roomu w celu eksploracji nieznanych terytoriów. Spłoszony czymś, szalonym pędem zasuwa do swojego bezpiecznego pokoju :)
A często Yossarian po prostu lubi sobie siedzieć i przyglądać się światu swoimi wielkimi, pięknymi i zawsze trochę zdziwionymi oczyskami.
W domu tymczasowym ma kontakt z dużymi kotami, których się nie boi, ale też raczej schodzi im z drogi.
Yossarian byłby bardzo szczęśliwy, gdyby w nowym domu mógł zamieszkać z którąś ze swoich sióstr :)
Adoptując Yossarian, zyskasz oddanego przyjaciela, kompana domowych zabaw, z zadatkami na poważnego kocura-myśliciela (w przyszłości oczywiście!).
Yossarian, podobnie jak całe fistaszkowe rodzeństwo, rośnie zdrowo i apetyt mu dopisuje, choć jest nieco bardziej grymaśny niż siostry. Z kuwety korzysta oczywiście bezbłędnie.
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: tak
Sterylizacja: nie
Data urodzenia: wrzesień 2018