Zulek
Zulek i jego rodzeństwo Dario, Tutek i Czarna Tęcza trafili do fundacji z krakowskiej ulicy, obecnie mieszkają w domu tymczasowym, gdze czekają na adopcję.
Zulek to iście rasowy tygrysek – burasek, z wyraźnie odznaczającym się paskami na głowie, tułowiu oraz łapkach i cudnymi cętkami na brzuszku. Najmniejszy z braci, ale równie wielki duchem. Początkowo uznany został za dziewczynkę, po czym przy jednej z rutynowych wizyt u weterynarza okazało się, że jednak jest chłopczykiem. Cechą charakterystyczną kiciusia jest delikatny zez w lewym oczku, dzięki czemu uzyskał pieszczotliwą ksywkę Zulek Zezulek.
Pod względem temperamentu jest nieco spokojniejszy od braci. Niech to jednak nikogo nie zmyli, bo zawadiacki błysk w oku zdradza jego momentami rozbrykaną naturę. Lubi bawić się z pozostałymi kociakami i rezydentem, gonić za myszkami i wędką, choć częściej woli patrzeć jak inni to robią.
Zulek to zdecydowanie typ obserwatora: oglądanie kociej telewizji przez okno to jedna z jego ulubionych rozrywek. Pasjonuje go śledzenie każdego najmniejszego ruchu wszelakich muszek i ciem na ścianie. Jest niezwykle ciekawski, wszystko lubi obwąchać i własnołapnie sprawdzić.
Mając Zulka w domu możesz mieć pewność, że nie uświadczysz nigdzie kurzu, ponieważ kocio zaszczyci swoją obecnością każdy zakamarek. Kocha zabawy w tunelu i kartonach z wyciętymi otworami. Swoje pazurki chętnie ostrzy na kartonowych i sizalowych drapakach. Zulutek ma bardzo proludzkie nastawienie – nie jest jeszcze (podkreślam jeszcze!) typem przytulaka, bo na razie ma tryb dzieciaka i musi się wyszaleć. Jednak kiedy znudzi mu się zabawa, zadowolony podchodzi do człowieka, dopraszając się o drapki po grzbiecie i zadku, które wprost uwielbia, radośnie przy tym gruchając i tuptając przednimi łapkami. Przy jedzeniu nie grymasi i upewnia się zawsze, czy miseczka jest wylizana do czysta. Najbardziej lubi jeść wysokomięsne puszki, ale nie pogardzi również chrupkami w ramach przekąski/gdy zostaje na dłużej sam w domu. Jego futerko jest zawsze lśniące i mięciutkie za sprawą pielęgnacji, do której przywiązuje dużą wagę.
Całe rodzeństwo bezbłędnie korzysta z kuwety i jest zaszczepione. Nauczone również obcinania pazurków. Wybawione i nakarmione na wieczór przesypiają ładnie noc. Bardzo dobrze dogadują się z kocurkiem-rezydentem. W domu tymczasowym miały także kontakt ze starszym dzieckiem.
odrobaczanie: tak
szczepienie: tak
